Nikita Michałkow chce, by Gorbaczow i Jelcyn zostali uznani przez państwo rosyjskie za przestępców


Przewodniczący Związku Filmowców Rosji znany z niemal z bałwochwalczego stosunku wobec każdej kremlowskiej ekipy, tym razem postanowił pokadzić Władimirowi Putinowi przyklaskując jego tezom o upadku ZSRR jako największej geopolitycznej katastrofie XX w.  

„Jestem pewien, że niczego nie można wybudować bez oczyszczenia pola budowy. A oczyszczenie tego pola – to uznanie na poziomie państwowym przestępstw Gorbaczowa i Jelcyna. Oni dokonali rzeczywistych przestępstw. Dobrowolnie czy nie – teraz nie ma to znaczenia. Ich dokonania doprowadziły do rozwalenia naszego kraju. To największa geopolityczna katastrofa mająca miejsce w tamtym stuleciu.” powiedział autor „Spalonych słońcem” w wywiadzie dla agencji Interfax.

Na słowa reżysera zareagował Michaił Gorbaczow i poradził mu, by lepiej zajmował się kinematografią.

„Niech zajmuje się swoimi sprawami. On jednak sobie zawsze rości pretensje, by dostukać się do cara. […] Nie powinien leźć do polityki.” – tak ostatni prezydent ZSRR skomentował słowa Michałkowa.

Co ciekawe jeszcze w 2007 r. Michałkow wyrażał zupełnie odmienne nt. Jelcyna, przez którego w 1996 r. został zresztą odznaczony orderem „Za zasługi dla Ojczyzny” . Wtedy twórca chwalił byłego prezydenta, za wzięcie na swoje barki brzemienia i przeprowadzenia kraju przez przemiany bez przelewu krwi. Michałkow zresztą poparł Jelcyna podczas wyborów prezydenckich w 1996 r.

Reżyser w 2007 r. razem z innymi twórcami wzywał Putina do przedłużenia swojej prezydentury na trzecia kadencję – co było jawnie sprzeczne z rosyjską konstytucją. Reżyser był również pupilkiem radzickich władz – w 1978 r. otrzymał Nagrodę Leninowskiego Komsomołu.

W wywiadzie dla Interfaxu autor „Syberyjskiego cyrulika” wygłosił więcej kontrowersyjnych tez. Wezwał np. do przywrócenia kary śmierci i ograniczenia swobód obywatelskich w imię suwerenności kraju. Podobnie jak Putin, nazwał krytyków Kremla „V kolumną” – „świadomą, chciwą i opłacaną”, a niezadowolonym poradził by skorzystali z „liberalnego prawa” opuszczenia kraju.

Jb/ www.interfax.ru http://www.vesti.ru www.rusnovosti.ru

Aktualności