10 września Diego Maradona uczestniczył w konferencji prasowej jako główny trener meksykańskiego klubu Dorados de Sinaloa. Zaprzeczył wtedy faktowi, że podpisał wcześniej kontrakt z klubem z Białorusi.
– Miałem już prawie wszystko gotowe do podpisu, ale nie mogliśmy zakończyć tej sprawy, bo powstały wątpliwości co do graczy. Dlatego postanowiliśmy pozostawić to na potem, bo planuję zostać tu [w Meksyku – przyp. belsat.eu] na długo – oświadczył Diego Maradona.
7 września niegdysiejsza argentyńska gwiazda opublikowała tłumaczenia na język hiszpański oficjalnego oświadczenia brzeskiego klubu piłkarskiego Dynamo. Białoruska drużyna opublikowała je po tym, jak Maradona, którego przedstawili kibicom jako nowego prezesa zarządu, podpisał kontrakt z meksykańskim klubem.
Według dokumentu, Maradona został zaproszony do pracy w Dynamie w charakterze honorowego prezesa klubu. Jego głównym zadaniem miała być popularyzacja białoruskiej piłki nożnej, rozwój infrastruktury, udział w negocjacjach transferowych, ściąganie sponsorów oraz rozwój piłki dziecięcej i młodzieżowej.
Jednak 15 maja białoruski klub chwalił się tym, że podpisał z Argentyńczykiem kontrakt. Miał on być nie honorowym, a faktycznym prezesem klubu.
16 lipca w atmosferze wielkiej fiesty przyleciał on nawet na mecz Dynamo Brześć – Szachcior Salihorsk, spotkał się z kibicami, a klub zaczął szukać dla niego odpowiedniej rezydencji. Jednak od tego czasu nie pojawił się on więcej na Białorusi. Nie miał też żadnego wpływu na politykę kadrową klubu.
Do tej pory służba prasowa Dynama Brześć twierdziła, że nie zamierza komentować plotek o przejściu Maradony do meksykańskiego klubu. Dziś na pytanie dziennikarzy Biełsatu odpowiedzieli, że “wiadomość ta straciła dla Dynama aktualność”.
Czytajcie również:
jw, pj/belsat.eu
