Nie zgodził się na bazę, nie dostał pieniędzy?


Łukaszenka wraca z Moskwy po „konstruktywnych rozmowach” z Putinem.

„Obaj prezydenci stwierdzili, że rozmowy odbyły się w konstruktywnej atmosferze. Putin osobno podkreślił, że stosunki pomiędzy Rosją a Białorusią zawsze były strategicznie korzystne dla obu stron, a Kreml szczerze wierzy, że żadne wydarzenia nie zaszkodzą kontynuacji podobnego kursu – głosi oficjalny, a raczej rytualny komunikat wydany po spotkaniu. – Łukaszenka ze swojej strony zapewnił o swoim pełnym zaufaniu do Putina (…) – Przywódcy obydwóch krajów są dla siebie nawzajem jak otwarte książki – podkreślił Łukaszenka: podczas rozmów każdy śmiało wyraża swoje stanowisko na ten lub inny temat”.

Nie zdradzono jednak, co było głównym tematem rozmów, podczas których „każdy z liderów tak śmiało wyrażał swoje stanowisko”. Może kwestia powstania rosyjskiej bazy lotniczej na Białorusi, co do której wiadomo, że poglądy Łukaszenki i Putina różnią się diametralnie?

Czytajcie również >>> Czy Łukaszenka zgodzi się w Rosji na rosyjskie bazy wojskowe na Białorusi?

Jeżeli wierzyć rzecznikowi Kremla, to akurat temat bazy nie był omawiany. Nie ma też nic o planach dotyczących bazy w końcowym komunikacie. Znalazł się tam jedynie ogólnikowy zapis o „aktywnym rozwoju współpracy wojskowej i wojskowo-technicznej”.

Zwłaszcza w tym kontekście nie do końca spójnie zabrzmiało sformułowanie, że Białoruś i Rosja „mają bliskie stanowiska w kwestii Ukrainy i Syrii”. W przypadku dwóch najbliższych sojuszników „bliskie” a „wspólne” to ogromna różnica.

Najbliższą nadarzającą się okazją do zbliżenia stanowisk może stać się kolejne spotkanie Łukaszenki i Putina, do którego ma dojść już 21 grudnia w ramach szczytu ODKB – Organizacji Umowy o Bezpieczeństwie Zbiorowym, czyli regionalnego sojuszu wojskowego pod egidą Moskwy.

Być może dopiero wtedy zbliżą się też stanowiska w kwestiach gospodarczych. Dziś żadna ze stron nie pochwaliła się postępami w sprawie przyznania Białorusi kredytu przez kontrolowany przez Rosję Euroazjatycki Fundusz Antykryzysowy. Niedawno zawiesił on decyzję o przyznaniu rządowi w Mińsku 2,5 mld dolarów.

Komentatorzy na Białorusi i w Rosji nie mieli wątpliwości co do prostej zależności: „będzie zgoda Łukaszenki na bazę, będzie zgoda na kredyt”. Większość była też skłonna zgodzić się, że jedno i drugie jest jednak tylko kwestią czasu, pytanie tylko jak długo Łukaszence uda się grać na zwłokę.

cez, belsat.eu/pl

Aktualności