Gazety - nie do toalety! "Śmierdząca sprawa" z portretami prezydenta


Policja w turkmeńskiem mieście Gumdag ruszyła sprawdzać toalety i śmietniki obywateli.

W krajach obozu socjalistycznego karano ponoć za naplucie na znaczek pocztowy z wizerunkami przywódców rządu i partii. W dzisiejszym Turkmenistanie problem jest jeszcze bardziej delikatny… Jak informuje niezależny portal habartm.org, mundurowi mają zadbać, by mieszkańcy nie wykorzystywali w celach higienicznych drukowanych w gazetach portretów prezydenta Gurbanguły Berdymuchamedowa. Taki rozkaz wydało dowództwo organów spraw wewnętrznych.

W poszukiwaniu „świętokradców” dzielnicowi patrolują toalety w podwórkach prywatnych domów. Jak twierdzi niezależny portal, takich osób może być sporo – mieszkańcy ogarniętego kryzysem ekonomicznym Turkmenistanu przestali wydawać pieniądze na papier toaletowy, a przynajmniej jeden członek każdej rodziny ma dostęp do którejś z państwowych gazet. Prenumerata rządowych periodyków jest tam bowiem obowiązkiem firm, instytucji i organizacji. Policjanci mają być jednak delikatni – za pierwsze zdjęcie prezydenta znalezione w toalecie grozi jedynie upomnienie.

Strzeż godności prezydenta! – także na śmietniku

Mundurowi z Gumdag mają nie tylko kontrolować przybytki, „gdzie prezydent chodzi piechotą”, ale także przydomowe stosy śmieci. Każdy śmietnik w tym dwudziestotysięcznym mieście dostał odpowiedzialnego za niego policjanta, który ma kontrolować prawomyślność zawartości. Jeśli znajdzie tam zbezczeszczony portret głowy państwa, ma odnaleźć na okładce dane prenumeratora i ukarać winnego.

Portret prezydenta – rzecz święta

To kolejny taki przypadek w tym roku. W marcu Radio Swoboda informowało o tym, że dyrektor jednej ze szkół pod miastem Dorogły stracił pracę po tym, jak w jego toalecie znaleziono gazetę ze zdjęciem prezydenta. Pytanie – czy mógł prenumerować takie pismo, w którym Gurbanguły Berdymuchamedow nie znajdowałby się na pierwszej stronie…

Portal newsru.com podaje pomysł na uniknięcie kary – portrety można z przyszłego papieru toaletowego wycinać. Nawet jeśli z gazety nie pozostanie wiele, lepsze to niż mandat za znieważenie prezydenta.

Polecenie wycinania zdjęć głowy państwa dostali nawet turkmeńscy nauczyciele. Mają je wklejać do specjalnych klaserów, które będą okresowo sprawdzane.

Gurbanguły Berdymuchamedow objął władzę w państwie w 2006 roku po śmierci Saparmurata Nijazowa nazywanego Turkmenbaszą. Obecny dyktator Turkmenistanu był wcześniej dentystą i doradcą pierwszego prezydenta niepodległego państwa. Znany jest z ekstrawagancji i megalomanii, uważając się za największego męża stanu, artystę i sportowca w historii państwa.

Czytajcie więcej:

pj/belsat.eu wg newsru.com

Aktualności