„Nadworny” białoruski oligarcha odchodzi w cień?


Juryj Czyż rezygnuje ze stanowiska dyrektora generalnego firmy Triple. Zamiast niego szefem kompanii został jego starszy syn – Siarhiej.

31 stycznia był ostatnim dniem pracy Czyża – seniora na kierowniczym stanowisku w firmie, którą prowadził od prawie 25 lat. Zapowiada on jednak, że „chociaż odchodzi, to niedaleko”.

„Zostaję w kompanii. Odbyły się u nas zmiany strukturalne, niewielkie przetasowanie. Stoję teraz na czele rady nadzorczej” – wyjaśnia biznesmen.

Formalnie nie został jeszcze zatwierdzony na nowym stanowisku. Odbędzie się to dopiero podczas zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego. Czyż jest głównym udziałowcem firmy – należy do niego 66,5 proc. akcji.

W ub. roku przedsiębiorca, którego firmy objęto wcześniej zachodnimi sankcjami za wspieranie reżimu Aleksandra Łukaszenki, popadł w niełaskę swojego patrona. Wiosną został zatrzymany i aresztowany przez KGB i oskarżony o niewypłacanie podatków na szczególnie dużą skalę.

, belsat.eu, zdj. Pressball

Czytajcie również: 

Aktualności