Na strojach reprezentacji Białorusi znajdzie się wyszywanka


A oficjalną marką drużyny stanie się nazwa i symbol „Białe Skrzydła”.

Wszystko to ma „ożywić i uzdrowić sytuację wokół zespołu”, ponieważ „jakkolwiek paradoksalnie by to brzmiało, głównej drużyny kraju ludzie nie lubią”.

Do takich wniosków doszedł Uładzimir Bierażkou, były generalny manager klubu hokejowego Dynamo Mińsk, który zabrał się teraz za rebranding piłkarskiej reprezentacji kraju.

„Nie będę zdradzać wszystkich tajemnic. Zauważę tylko, że będziemy opierać się na znaki przodków, szacunek i wiekową pamięć… Postanowiliśmy, że na strojach będzie wyszywanka. Sam logotyp będzie wyszywanką, której podstawą będzie jeden z elementów alfabetu białoruskiego ornamentu” – mówi Bierażkou, obecnie dyrektor departamentu ds. marketingu i relacji zewnętrznych Białoruskiej Federacji Piłki Nożnej”.

Ostateczne logo znajdzie się na strojach meczowych i treningowych oraz w specjalnej linii odzieżowej, którą planuje opracować Federacja. Nowe stroje reprezentacji zamówiono u projektanta Iwana Ajpłatawa. Znak użyty przez niego w logotypie, w alfabecie białoruskiego ornamentu oznacza „rodzina”.

Symbole białoruskiego ornamentu. Znak “Rodzina” – w lewym dolnym rogu

Oficjalną marką drużyny stanie się nazwa i symbol „Białe Skrzydła”. Najpierw rozpatrywano kilka wariantów: „Bulbasze” (kolokwialne określenie Białorusinów – „Kartoflarze”), „Białe Skrzydła” i „Biali rycerze”. Wybrano je po głosowaniu online.

„Ludzie specjalnie chcieli pogrążyć nasz pomysł i zaczęli głosować na „Bulbaszy” chcąc dać do zrozumienia, że to porażka… Kiedy fala trollingu ucichła, a ludzie odchorowali „Bulbaszy”, to „Białe Skrzydła” stały się poważną konkurencją i ten wariant zwyciężył wszystkie inne” – mówi Bierażkou.

Uładzimir Bierażkou. Zdj. pressball.by
Uładzimir Bierażkou.
Zdj. pressball.by

Uważa on, że hashtag „Drużyna pod białymi skrzydłami” będzie jeszcze silniejszy niż słynne słowa „Nie rozbić, nie zatrzymać, nie powstrzymać” z patriotycznego wiersza „Pogoń” klasyka literatury białoruskiej Maksima Bahdanowicza.

„To będzie właśnie historyczny i graficzny symbol, który nosili nasi przodkowie i przelewali za niego krew. Ten symbol będzie przepełniony sensem. Jestem pewny, że pomoże i kibicom, i samej reprezentacji… Jestem pewien, że nawet drużyna będzie grać inaczej” – przekonuje manager.

DR, cez, belsat.eu wg by.tribuna.com

Aktualności