W tym roku najważniejsze w chrześcijaństwie święto obchodzą wyjątkowo tego samego dnia zarówno prawosławni jak i katolicy.
Białoruscy chrześcijanie zasiadają dziś rano do świątecznego śniadania. Na stołach pojawiają się też poświęcone wczoraj w cerkwiach i kościołach jajka – a u prawosławnych również drożdżowe baby – kulicze.
Białoruskim zwyczajem świątecznym jest gra w „bitki” – stukanie się jajkami. Zwycięzcą staje się ten, którego jajko okazało się mocniejsze – cała skorupka to też szczęśliwy znak.
W białoruskich świątyniach w nocy z soboty na niedzielę w mińskich prawosławnych i katolickich świątyniach odbyły się nabożeństwa rezurekcyjne.
Z wielkanocnym posłaniem zwrócił się do Białorusinów również prezydent Łukaszenka.
„Zmartwychwstanie Chrystusowe wzywa nas do zadumy o przeznaczeniu człowieka, o jego misji na ziemi, pomaga dokonywać dobrych dzieł i być miłosiernym” – napisano w zwrocie.
Nieczęsto się zdarza, że Wielkanoc prawosławni i katolicy świętują razem. Wszystko zależy od faz księżyca. Święto zgodnie z żydowską tradycją wypada zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Różnice w dacie święta pomiędzy dwoma odłamami chrześcijaństwa biorą się z używania różnych kalendarzy juliańskiego i gregoriańskiego. Ostatnim razem prawosławni i katolicy świętowali Wielkanoc w 2014 r. – kolejna taka okazją będzie miała miejsce dopiero w 2025 r.