„Mińska masakra piłą mechaniczną”: pierwszy dzień procesu


Uładzisłau Kazakiewicz, zdj. svaboda.org

Sprawca makabrycznej zbrodni nie może zostać skazany ani na karę śmierci, ani na dożywocie.

W chwili popełnienia przestępstwa Uład Kazakiewicz miał 17 lat. Dlatego, jako niepełnoletniemu, grozi mu „tylko” od 6 do 15 lat pozbawienia wolności.

Podejrzany wkrótce po zatrzymaniu

Późnym popołudniem 8 października ub. roku, student I roku stosunków międzynarodowych poszedł do centrum handlowego „Europa”. Porę dnia wybrał nieprzypadkowo. Chciał, żeby w sklepie było jak najwięcej ludzi. W ręku miał kupioną kilka dni wcześniej piłę spalinową, a przez ramię przewieszony futerał od gitary, w którym schował ciężką siekierę. Jeszcze w domu wziął porządny łyk wódki  – na odwagę.

Wszedł bocznym wejściem, nie zwracając na siebie uwagi ochrony. Przebrał się dopiero w środku – w błyszczący, długi płaszcz i czapkę – kominiarkę. Na oczy założył narciarskie gogle, a na uszy naciągnął duże słuchawki. Dopiero wtedy odpalił piłę.

Zaatakował pierwszą z brzegu kobietę.

– Złapał ją za włosy i odciął głowę – pisali przerażeni klienci, którzy wraz ze sprzedawcami w panice chowali się i barykadowali w sklepach.

Sprzedawczynią była właśnie zamordowana. Według innych świadków, przeżyła jeszcze atak piłą, ale szaleniec dobił ją siekierą. Ofiara miała 43 lata, pracowała tam zaledwie od dwóch tygodni. Tego dnia przyszła na zamianę za koleżankę.

Czytajcie więcej:

Dwie kolejne kobiety zdążył poranić, zanim udało się go zatrzymać i obezwładnić jednemu z klientów.

Wideo Komitetu Śledczego z miejsca tragedii

Poszkodowanymi w sprawie, która trafiła dziś na wokandę Mińskiego Sądu Miejskiego są dwie zranione kobiety oraz rodzina zamordowanej. Proces jest otwarty.

Czytajcie więcej: 

NМ, cez, belsat.eu

Aktualności