Funkcjonariusze z Głębokiego odzyskali kradziony samochód, zanim jego właściciel zauważył zgubę.
Ich uwagę zwrócił kierowca dziwnie zachowującego się na drodze opla. Po zatrzymaniu kierowcy okazało się, że jest on pijany, a samochód – kradziony.
20-letni bezrobotny mieszkaniec wsi Szuniewce zeznał, że pośrodku swojej wsi zobaczył stojące na ulicy puste auto z otwartymi drzwiami. Do tego w stacyjce były kluczyki. Chłopak nie mógł oprzeć się pokusie – wsiadł do samochodu, odpalił go i ruszył w świat.
Jechał krótko, bo zaraz zatrzymali go stróże prawa. A dopiero dziesięć minut później dostali zgłoszenie od ofiary kradzieży, której ktoś właśnie sprzątnął sprzed nosa opla astrę i odjechał nią w nieznane…
cez, belsat.eu/pl wg uvd.vitebsk.gov.by