Mieszkańcom Brześcia zaproponowano „ruszyć na Biedronkę”


W Brześciu trwa kampania informacyjna na rzecz wsparcia dla małego ruchu granicznego. W mieście pojawiły się plakaty wyjaśniające, o ile łatwiej mieszkańcom pogranicza byłoby odwiedzać sąsiednią Polskę, gdyby zasady małego ruchu granicznego zaczęły obowiązywać.

Polska ratyfikowała odpowiednią umowę z Białorusią jeszcze w 2010 roku, ale od tego czasu białoruskie władze nie uczyniły nic, aby porozumienie to realizować. Umowa umożliwia mieszkańcom nadgranicznych miejscowości wjazd bez wizy na odległość 30 km w głąb sąsiedniego kraju.

Co prawda, charakterystyczne hasło „Na Biedronkę!” stało się przyczyną lokalnego skandalu. Wymyśliła je grupa mieszkańców Brześcia w odpowiedzi na rosyjską propagandę i niebezpodstawnie uważa za swoją własność intelektualną. Propagatorzy małego ruchu granicznego musieli więc przeprosić za jego wykorzystanie bez zgody autorów.

Teraz myślą, aby hasło pokojowej ekspansji wzbogacić jeszcze jednym zawołaniem i wydrukować tematyczne nalejki. Miałyby one wzywać „Na Biedronkę!” i „Na Białystok!”.

JL, belsat.eu

 
Aktualności