Na miesiąc przed: ile „Łukaszenek” idzie na wybory?


Chcą żyć jak w Europie, ale Łukaszenki nie krytykują. Kandydaci na prezydenta zademonstrowali swoje programy. Ale czy są one jakąkolwiek alternatywą dla działalności obecnego przywódcy państwa?

Na miesiąc przed dniem głosowania pretendenci do prezydentury wciąż nie odpowiadają na pytanie, czym różnią się oni od Łukaszenki. Weteran białoruskich wyborów Siarhiej Hajdukiewicz w ogóle ośwaidczył, że pochwala politykę władz. Chociaż przyznał, że po wyborach sytuacja się pogorszy.

„W obecnej chwili te działania, które są podejmowane w rządzie i Banku Centralnym [powinno być Narodowym – od red.] osobiście mnie satysfakcjonują. Zobaczymy, co będą robić dalej, a dalej mamy najtrudniejszy okres (mam na myśli początek listopada) i jakie kroki pocznie rząd” – powiedział Siarhiej Hajdukiewicz.

Wcześniej był on znany z prorosyjskicj poglądów, w tym roku zmienił jednak retorykę:

„Trzeba patrzeć nie tylko w stronę Rosji, lecz również Unii Europejskiej. Tam mają przodujące technologie!” – przypomina kandydat.

Tacciana Karatkiewicz, która na razie bezskutecznie zwołuje pod swoje sztandary aktywistów innych ugrupowań demokratycznych, zamieściła główne punkty swojego programu wyborczego w Internecie. I szereg komentatorów porównuje ten program z programem Aleksandra Łukaszenki AD 1994 – pod względem niemożności jego wykonania.

„W programie Tacciany Karatkiewicz jest wiele „haczyków” dla masowego wyborcy. Ale nie ma nic o wyborze geopolitycznym Białorusi, statusie języka urzędowego i symbolach narodowych” – wylicza komentator Radia Svaboda Wital Cyhankou.

I spokój ten zmącił jedynie były kandydat na prezydenta i niedawny więzień politczny Mikoła Statkiewicz. Polityk wezwał wyborców na zgromadzenie, aby w przyszłą środę podsumować 21 lat rządów Aleksandra Łukaszenki

Arkadź Nieściarenka, „Biełsat”

[/vc_column_text][vc_video link=”https://youtu.be/u5GcuUW7eqs” title=”Аб’ектыў/ Месяц да выбараў: колькі Лукашэнак ідзе на выбары?”][/vc_column][/vc_row]

Aktualności