Matka zaginionego białoruskiego polityka skarży się do ONZ


94-letnia Julia Zacharenka – matka najprawdopodobniej porwanego i zabitego przez szwadrony śmierci Łukaszenki opozycyjnego polityka domaga się uznania syna za zmarłego.

Do wydziału petycji Komitetu Praw Człowieka ONZ wpłynęło pismo matki Juryja Zacharenki – byłego szefa MSW Białorusi, który zaginał w tajemniczych okolicznościach w 1999 r.

„Ona nie otrzymała od państwa ani grosza z powodu straty osoby utrzymującej rodzinę. Nie może dokonać żadnych działań notarialnych, by przyjąć lub odrzucić spadek po synu. Posiada dwie wnuczki i dwoje prawnuków. I oni wszyscy zależą od jednego papierka – oficjalnego uznania Juryja Zacharenki za zmarłego” – podkreśla Raisa Michajłouskaja – szefowa Białoruskiego Centrum Dokumentacji, która reprezentuje interesy matki polityka.

Białoruskie sądy konsekwentnie odmawiają uznania Zacharenki za zmarłego. Krewni byłego ministra zwracali się z taką prośbą w latach 2012 i 2016. W ub.r. Julia Zacharenka skierowała skargę do Komitetu Praw Człowieka ONZ. Poprosiła w niej o doprowadzenie do ponownego rozpatrzenia sprawy zaginięcia syna i o wypłatę odszkodowania.

Juryj Zacharenka zaginął 7 maja 1999 r. w Mińsku – do dziś nie udało się odnaleźć ani sprawców, ani nawet ciała polityka. Według byłego dyrektora Aresztu Śledczego nr 1. w Mińsku Aleha Alkajewa – opozycjonista został zlikwidowany na polecenie ludzi z otoczenia Łukaszenki. Polityk najpierw współpracował z białoruskim prezydentem. Potem jednak doszło między nimi do nieporozumień i Zacharenka został pozbawiony stanowiska i zdegradowany. Polityk włączył się w działalność opozycyjną i założył niezależny Związek Oficerów.

Nie była to jedyna tego typu tajemnicza śmierć na Białorusi. W tym samym roku zaginęli opozycjonista Wiktar Hanczar i biznesmen Anatolij Krasouski. Rok później przepadł bez wieści dziennikarz Dzmitry Zawadzki, pracujący w przeszłości jako osobisty kamerzysta Łukaszenki.

Jb / belsat.eu

Aktualności