Matka Boska znów jest królową Białorusi


Tytuł królewski odzyskała zgodnie z postanowieniem białoruskiego episkopatu katolickiego.

Białoruscy katolicy będą teraz nazywać Matkę Boską królową Białorusi w litanii loretańskiej. Decyzja biskupów została oparta na tradycji sprzed rozbiorów Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Podczas ostatniego posiedzenia Konferencji Biskupów Katolickich Białorusi zapadła decyzja o uzupełnieniu białoruskiej wersji litanii loretańskiej inwokacją “Królowo Białorusi”, informuje strona episkopatu. Decyzja władz katolickich weszła w życie 1 maja.

Metropolita mińsko-mohylewski, abp Tadeusz Kondrusiewicz z pielgrzymami na odpuście w Budsławiu w 2017 roku. Zdjęcie – catholic.by

Litania jest modlitwą składającą się z krótkich melodyjnych zwrotek. Litania loretańska została skomponowana w XV i XVI wieku, a swoją nazwę bierze od włoskiego miasta Loreto – znanego celu pielgrzymek.

Zwrot do Marii Panny jako królowej Białorusi umieszczono po inwokacji “Królowo Pokoju”.

Istnieje ogólny łaciński tekst litanii loretańskiej, z którego została ona przetłumaczona na inne języki. Jednak narodowe episkopaty mogą wychodzić z inicjatywą jeśli chodzi o dodanie tekstu do wersji w swoim języku. Ostateczna decyzja zapada po konsultacjach z Watykanem.

– Decyzja episkopatu Białorusi jest wyrazem pobożności miejscowych wiernych. Dotyczy to przede wszystkim czci oddawanej obrazowi Matki Boskiej Białynickiej, którą 20 września 1761 koronowano koronami papieskimi – czytamy na catholic.by.

Białyniecki obraz Matki Boskiej w Snowie, XVII wiek. Źródło wikipedia.org

W 1861 roku, dwa lata przed powstaniem styczniowym, do śpiewnika “Pieśni nabožnyja” (“Песні набожныя”) dołączono takie wersy:

Ты Бялыніцкая найчыстша Дзева / Ty Białynicka Najczystsza Dziewa,

Святая Маці сіроцкаго роду / Świataja Maci sirockaho rodu,

Літвы і Русі можна Каралева / Litwy i Rusi možna Karalewa,

Упрасі Сына, каб даў нам Свабоду. / Uprasi Syna, kab dau nam Swabodu.

Po upadku powstania parafia w Białyniczach została zlikwidowana, a budynek przekazano Cerkwi Prawosławnej. Uważa się, że ostatni proboszcz ks Lucjan Godlewski ukrył oryginał ikony, którą uważają za cudotwórcą katolicy, grekokatolicy i prawosławni.

Zobacz także:

Alaksandr Hiełahajeu, PJ, belsat.eu

Aktualności