Urodzonemu w Jekaterynburgu dziecku rodzice dali na imię Krym – na cześć „przyłączenia” półwyspu do Rosji.
Poinformowała o tym urzędniczka Urzędu Stanu Cywilnego w dzielnicy im. Lenina. Informację o tym doniosłym fakcie przetrzymywano jednak dość długo w tajemnicy, ponieważ odbyło się ono jeszcze w październiku ub. roku.
Obecnie więc Krym (po ojcu – Aleksandrowicz) ma już prawie roczek. Więcej informacji – ani o nazwisku, ani o rodzicach dziecka – nie podano.
cez, belsat.eu/pl, mk.ru