Łukaszenka pochwalił milicjantów, którzy rozpędzają demonstracje WIDEO


Zjadł przed kamerą zupę, nakarmił kucharza i porozmawiał o zasiewach. I oczywiście nie zapomniał nikogo pochwalić… Alaksandr Łukaszenka odwiedził jednostkę wojskową nr 5448. Okazją była zbliżająca się rocznica 100-lecia wojsk wewnętrznych MSW.

– To wojska, które w czasie pokoju pełnią funkcje dotyczące zaprowadzania wewnętrznego porządku w naszym kraju. To wojska będące w praktycznie ciągłej gotowości bojowej – jak pogranicznicy – są również w wojsku takie jednostki. To bardzo zaszczytna służba – podkreślił Alaksandr Łukaszenka.

Na Białorusi „zaprowadzanie wewnętrznego porządku” oznacza przede wszystkim rozpędzanie pokojowych demonstracji. Dlatego wątpliwe, czy ich uczestnicy uważają za zaszczytną służbę w wojskach wewnętrznych MSW, czyli inaczej – specnazu milicji.

Jak zauważa obrońca praw człowieka oraz były śledczy Aleh Wołczak, pozostali obywatele też nie mają wielu powodów, aby zbytnio kochać milicję.

– To jakieś nadużycie kompetencji służbowych, to jakieś pobicie… Naturalnie, że u ludzi formuje się opinia, że milicja stała się niebezpieczną instytucją. I wiele osób nawet nawet tam niczego nie zgłasza, bo często dostaje odmowy podjęcia interwencji. Wskutek tego ludzie wyciągają wnioski, że lepiej trzymać się od milicji z daleka – uważa Wołczak.

Nie można zapominać też o wielu przypadkach brutalnego, nieuzasadnionego i przede wszystkim bezkarnego traktowania zwykłych obywateli, o czym niejednokrotnie opowiadał również Biełsat. I całkiem świeży przykład – to trzy lata kolonii dla Swiatasława Baranowicza, który próbował bronić wracających demonstracji ludzi przed atakiem nieznanych sprawców. Okazali się oni milicjantami po cywilnemu. Wizerunek wojskowych jednostek milicji psują również fałszywe zeznania w sądach.

Złą kartę zapisali też byli ministrowie i wysocy rangą dowódcy MSW. Szefowie resortu Uładzimir Nawumau i Jury Siwakou oraz dowódca specnazu wojsk wewnętrznych Dzmitryj Pauliczenka są podejrzani o współudział w głośnych porwaniach i zabójstwach politycznych w roku 1999 i 2000.

I jeszcze jeden szczegół. Za datę utworzenia wojsk wewnętrznych Białorusi wzięto datę 18 marca 1918 oku, kiedy w Witebsku CzK utworzyła osobną drużynę konwojencką. Niepodległej Białorusi wówczas nie było.

Walery Rusielik, Biełsat, cez

Aktualności