Białoruski prezydent podczas piątkowego spotkania z grodzieńskimi studentami przyznał się, że studiowanie było najcięższym okresem w jego życiu, jeśli nie liczyć prezydentury.
– Gdybym nie był prezydentem, powiedziałbym, że to najcięższe lata w moim życiu – podkreślił Łukaszenka – wyobraźcie sobie, że jestem z natury humanistą, a potem posadzili mnie w ławce i kazali uczyć się informatyki, wyższej matematyki i wszystkiego innego, co się w życiu nie przyda.
Według Alaksandra Łukaszenki w zdobyciu posady prezydenta Białorusi pomogła nauka na wydziałach historycznym i ekonomicznym.
– Jakbym nie skończył wydziału historycznego czy ekonomicznego – nie byłbym prezydentem – dodał.
Białoruski prezydent uważa, że czas, który student spędza na zajęciach teoretycznych, powinien być jak najkrótszy.
– Już na pierwszym czy maksymalnie na drugim roku student powinien być w polu, stać przy obrabiarce. Jestem zwolennikiem praktycznej edukacji. Żeby człowiek jak najwcześniej wdrożył się w swój nowy zawód – podkreślił.
jb/belsat.eu