Łukaszenka: „Nie zwracajcie uwagi na strajki jakiś indywidualnych przedsiębiorców”
Białoruski prezydent pozostaje nieczuły na postulaty protestujących od kilku tygodni pracowników białoruskich targowisk, którzy sprzeciwiają się nowemu prawu utrudniającemu im pracę.
Na początku tego roku wszedł w życie dekret nr 222, który nakłada na handlowców obowiązek zdobywania certyfikatów dla towarów sprowadzanych m.in. Rosji. Ci tłumaczą, że przy niewielkich ilościach zamawianych przez nich towarów, zdobycie certyfikatów jest bardzo trudne, czasochłonne i kosztowne. Handlowcy organizują mitingi w różnych miastach Białorusi i zamykają swoje stanowiska handlowe w proteście przeciwko nowemu prawu.
Białoruski prezydent nie zważając na protesty nakazał ministrowi handlu Uładzimirowi Kołtowiczowi, dalsze przykręcenie śruby handlowcom pod hasłem ujednolicania warunków działalności zarówno dla handlu prywatnego jak i państwowego.
„I nie zwracajcie uwagi na strajki jakiś tam indywidualnych przedsiębiorców, czy jeszcze kogoś. Umówiliśmy się z nimi konkretnie w ub.r. Nie jesteśmy chłoptasiami, żeby nas wodzono za nos. Trzeba działać w tym kluczu” – dodał Łukaszenka.
Białoruski lider oskarżył handlowców o sprowadzanie z Rosji, Turcji, Chin „różnego rodzaju szmat, często drugiej jakości”, co „dobija gospodarkę i przemysł lekki”. „Słuchajcie, my legalizujemy bandytów, przestępców” – podkreślał.
Według Łukaszenki, certyfikowanie towarów jest jedynie pierwszym krokiem. Odpowiednie instytucje mają też zwracać większą uwagę na pozostałe dokumenty potrzebne dla sprowadzenia towaru z innego kraju i sprzedawanie go.
Handlowcy, którzy nie zgadają się z treścią dekretu 222 zapowiedzieli zorganizowanie demonstracji ulicznej w Mińsku 15 lutego.
Czytaj więcej>>> Białoruscy handlowcy organizują demonstrację w Mińsku
Przedsiębiorcy podkreślają, że wprowadzenie nowego prawa utrudniającego ich działalność nie tylko działa na korzyść państwowych sklepów, ale również białoruskich oligarchów związanych z władzą.
Czytaj więcej>>> Białoruski drobny handel jest niszczony w interesach oligarchów Łukaszenki?
