Łukaszenka nie zamierza się tłumaczyć ze sprzedaży broni Azerbejdżanowi


Białoruski prezydent spotkał się w Mińsku z ministrem obrony Azerbejdżanu Zakirem Hasanowem.

Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że Białoruś i Azerbejdżan będą kontynuować współpracę, także w kwestiach zbrojeniowych:

– Nie chcę się przed nikim tłumaczyć się z tego, jaki charakter ma nasza współpraca. Chcę tylko powiedzieć jedno: nasze stosunki w żadnym razie nie naruszają zasad umów międzynarodowych, żadnej rezolucji Rady Bezpieczeństwa i ONZ. Jesteśmy suwerennym niepodległym państwem, i mamy prawo wyznaczać takie kierunki współpracy, jakie odpowiadają duchowi czasu, potrzebom naszych państw.

Śledztwo Biełsatu o dostawach białoruskiej broni dla syryjskich powstańców. Oglądaj z polskimi napisami

Białoruski prezydent oświadczył, że Białorusini „w ogóle nie mają żadnych pretensji do Azerów”:

– Odnosimy się do nich z wielkim szacunkiem. I, co najważniejsze, dobrze pamiętam, że w ciężkich czasach wasz prezydent zawsze wspierał państwo białoruskie. My to wszystko bardzo dobrze pamiętamy i jesteśmy gotowi – jeżeli możemy coś zrobić dla Azerbejdżanu – zrobić wszystko, by wasz lud żył bezpiecznie, państwo się rozwijało, a Azerbejdżan i jego lud żył pomyślnie. By dochody mieszkańców rosły i Azerbejdżanie byli jeszcze bardziej bogaci. Będziemy poruszać jedynie te szlachetne tematy.

Białoruś dostarcza Azerbejdżanowi broń…

Na początku roku Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) poinformował, że Białoruś w latach 2012-2016 zajęła 18 miejsce w pierwszej 25 największych światowych eksporterów podstawowych rodzajów uzbrojenia.

Wśród klientów białoruskiej zbrojeniówki Azerbejdżan zajął czwarte miejsce – w wymienionym okresie do tego kraju trafiło 11% białoruskiego eksportu wojskowego.

… oraz sama aresztuje i przekazuje poszukiwanych dziennikarzy

Chodzi o Aleksandra Łapszyna – blogera z rosyjskim, ukraińskim i izraelskim paszportem, którego Baku poszukiwało w związku z jego wizytą w Górskim Karabachu. Terytorium to Azerbejdżan uznaje za swoje, chociaż Karabach odrzucił władzę w Baku i w praktyce kontrolowany jest przez Armenię. Łapszyna oskarżono o nielegalne przekroczenie granicy. Do azerskiego więzienia prawdopodobnie nie trafiłby, gdyby nie pomoc białoruskich służb – te blogera aresztowały w Mińsku i przekazały służbom azerbejdżańskim. Ostatecznie prezydent Alham Alijew ułaskawił Łapszyna, który trafił później do Izraela. Zatrzymanie, więzienie i wypuszczenie opisał na swoim blogu, porównując miński areszt z niemieckim obozem koncentracyjnym.

NM, PJr/belsat.eu

Aktualności