Alaksandr Łukaszenka spotkał się w Mińsku z byłym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką. Skarżył mu się na zagrożenie dla Białorusi, jakim jest wojna na Ukrainie.
– W żadnym wypadku nie chcemy ingerować w wydarzenia na Ukrainie. Brzydko mówiąc, to nie nasza sprawa, skoro nas nie proszą – powiedział białoruski prezydent.
Alaksandr Łukaszenka odniósł się w ten sposób do słów stałego przedstawiciela Ukrainy przy ONZ Wołodymyra Jelczenki, który oświadczył, że trójstronne rozmowy pokojowe powinny zostać przeniesione z Mińska. Ukraiński dyplomata nie uważa bowiem Białorusi za państwo neutralne w sprawie Donbasu.
Białoruski prezydent stwierdził przy tym, że musi poruszyć kwestię niebezpieczeństwa, jakie dla Białorusi pośrednio stanowi konflikt na Ukrainie.
– Wpływ wydarzeń na Ukrainie na nas jest bardzo duży. Szczególnie martwi nas napływ broni przez ukraińską granicę. Konfiskujemy bardzo dużo broni.
Według Łukaszenki faktem jest też, że broń z Donbasu trafia na Białoruś przez Rosję.
– W toku spraw karnych rejestrujemy także takie fakty. Mówiłem już o tym prezydentowi Rosji. Właśnie to niepokoi nas najbardziej.
Odniósł się w ten sposób m.in. do przypadkowo odkrytego arsenału zgromadzonego przez pracowników cukrowni w Horodzieju – zakładu, który sprzedaje żywność separatystom.
Dziesiątki sztuk ujawnionej broni stały się dla Łukaszenki powodem do uszczelnienia granicy z Ukrainą. Strona ukraińska uznała oskarżenia za oszczerstwo i działania propagandowe uzgodnione z Rosją. Ale także zapowiedziała uszczelnienie niezbyt intensywnie pilnowanej granicy z Białorusią – strażnice będą teraz rozmieszczone nie co 100, a co 20 kilometrów.
Kolejną kwestią, o którą białoruski przywódca pytał Wiktora Juszczenkę była kwestia członkostwa Ukrainy we Wspólnocie Niepodległych Państw.
– Jak wiadomo, Ukraina de facto ogłosiła wystąpienie [z WNP], ale oficjalnie jeszcze do tego nie doszło. Podczas ostatniego szczytu w Duszanbe ukraińska flaga była obecna, jak zawsze. Jak rozumiem, nie jest to kwestia jednego dni – sugerował białoruski przywódca. – Z pewnością dla Ukrainy nie jest wygodnym rozrywanie więzi z naszymi państwami pojedynczo i z całą WNP na raz. Mój punkt widzenia znacie – ja zawsze mówiłem o tym, że wyjść jest prościej, niż potem wejść, jeśli będzie to potrzebne. Ale jest to wyłącznie sprawa Ukrainy, musimy się z tym liczyć.
nm, pj/belsat.eu wg. president.gov.by