Krym stanie się centrum resocjalizacji rosyjskich narkomanów


Nowe władze znalazły nowe przeznaczenie dla anektowanego półwyspu.

Od czasów ZSRR Krym słynął ze swoich miast – kurortów oraz z „Arteku” – słynnego ośrodka wypoczynkowego dla dzieci. Po wkroczeniu na Krym Rosjan kurorty opustoszały, a „Artek” Ukraińcy przenieśli w Karpaty.

Wkrótce jednak półwysep nazywany niegdyś „wszechzwiązkowym uzdrowiskiem” może stać się uzdrowiskiem wszechrosyjskim: dla narkomanów ze wszystkich zakątków kraju. Jak doniosło miejscowe wydanie „Nowosti Kryma”, na miejscowe budowy będą przysyłane do pracy osoby uzależnione od narkotyków, które przeszły już terapię.

To projekt Narodowego Związku Antynarkotykowego (NAS) – organizacji społecznej ściśle współpracującej z organami władzy – m.in. Federalną Służbą Kontroli Narkotyków. Oficjalnie projekt zostanie zaprezentowany jutro w Symferopolu.

„Kwestia zatrudnienia osób uzależnionych od narkotyków, które przeszły rehabilitację, jest kluczowa dla ich udanego powrotu do społeczeństwa. Tym niemniej wiele zawodów jest na zawsze zamkniętych dla ludzi, wcześniej cierpiących od uzależnienia – informuje biuro prasowe NAS. – Czynnik „społecznego piętna narkomanii” również utrudnia proces poszukiwania pracy przez ludzi cierpiących od uzależnienia”.

Narodowy Związek Antynarkotykowy nawiązał współpracę z władzami Krymu pół roku po jego wcieleniu do Rosji. A w maju tego roku Aleksander Chinsztejn, deputowany do Dumy Państwowej z frakcji Jednej Rosji zaapelował, by wreszcie rozwiązać na szczeblu ustawodawczym problem umożliwienia pracy poza zakładami karnymi osobom odbywającym wyroki – przypomina portal newsru.com.

Parlamentarzysta zaproponował, aby mogli pracować oni w innym miejscu, ale „w granicach jednego podmiotu Federacji Rosyjskiej”. Też przyjadą resocjalizować się przez pracę na Krym?

cez, belsat.eu/pl

 
Aktualności