Niepokojącego odkrycia dokonali badacze z Uniwersytetu Nazarbajewa w Kazachstanie.
Członkowie ekspedycji Aral-2018 od 10 do 29 maja badali Północne i Południowe Jeziora Aralskie. Naukowcy z narodowego towarzystwa geograficznego QazaqGeography oraz Uniwersytetu Nazarbajewa (obecnego prezydenta Kazachstanu) badali zasolenie, zanieczyszczenie oraz obecność fauny i flory w zbiornikach, starając się ustalić możliwe formy ochrony i drogi rozwoju turystyki.
– Wstępne dane uczonych mówią o tym, że zasolenie Jeziora Aralskiego waha się od 3,5 prom. do 130 prom. Przy tym zasolenie Północnego Jeziora Aralskiego jest w niektórych miejscach prawie dziesięć razy mniejsze, niż Południowego Jeziora Aralskiego. Tak, 130 prom. zanotowane w Aralu Południowym to cztery razy więcej od średniego zasolenia Wszechoceanu.
Zasolenie Oceanu Światowego, czyli wszystkich wody morskich na Ziemi wynosi średnio 35 prom. Dla porównania zasolenie Bałtyku wynosi ok. 7 prom., a najbardziej słonym zbiornikiem wodnym jest Morze Martwe – jezioro o zasoleniu 231 prom.
Ekspedycja Aral-2018 jest drugim z kolei takim przedsięwzięciem QazaqGeography.
– Początkowo badacze obserwowali spadek zasolenia względem danych z 2016 roku, co pozwalało przypuszczać, że sytuacja ekologiczna w Północnym Aralu się poprawia – powiedział kierownik wyprawy.
Naukowcy pojadą po nowe próbki jeszcze w tym roku. Będą badać zasolenie, natlenienie i zanieczyszczenie, jak też obecność mikroorganizmów w wodach zbiornika.
Ekspedycja przemierzyła prawie 7 tysięcy kilometrów dróg i bezdroży Kazachstanu i Kirgistanu.