Jak wygląda białoruska „wieś przyszłości”? Fotoreportaż z podgrodzieńskich Wiercieliszek


Trzy sklepy, łaźnia, kołchoz i centrum wypoczynku dla osób starszych. Korespondenci belsat.eu odwiedzili „wieś przyszłości”, której koncepcję zamierzają promować białoruskie władze.

Zgodnie z projektem w każdym obwodzie kraju pojawią się wzorcowe tzw. miasteczka rolnicze (agromiasteczka) oraz wsie, do których powinny równać pozostałe miejscowości. Ideę tę realizuje Ministerstwo Architektury i Budownictwa.

Jej celem jest zapewnienie godnych warunków życia na terenach wiejskich oraz zachęcenie młodych specjalistów do zamieszkania na wsi. Rząd obiecuje im we „wsiach przyszłości” zarobki w wysokości 700 rubli, czyli ok. 1400 zł.



Takim wzorcem stało się już agromiasteczko Wiercieliszki pod Grodnem oraz Kopyś pod Orszą (z tej drugiej pochodzi Alaksandr Łukaszenka). Korespondenci belsat.eu wybrali się na Grodzieńszczyznę.

Jak się żyje w Wiercieliszkach?

Wiercieliszki znajdują się nieco ponad 10 km od Grodna i dojeżdżają tam autobusy z miasta. W agromiasteczku mieszka ok. 3 tys. osób – w większości emerytów.

I pod koniec września odbyło się tam bardzo ważne dla mieszkańców wydarzenie – otwarcie Centrum Wypoczynku Dla Osób Starszych. W budynku urządzono salę gimnastyczną i wstawiono komputery. Można tam też pograć w bilard i skorzystać z usług gabinetu masażu.

Pierwsze na Grodzieńszczyźnie Centrum Wypoczynku dla Osób Starszych

– Gramy w bilard z kolegą. Są trenażery, bieżnia i rower. Wszystko to zrobiono dla osób starszych. Wcześniej było tu ambulatorium, ale teraz otwarto nową przychodnię. I postanowiono to zrobić, żebyśmy mieli czym się zająć. Nawet kobiety występują tu na koncertach. Moja żona też. Jeździły na występy nawet do Murowanki – opowiada mieszkaniec Wiercieliszek Iwan Andrejewicz.

Zapewnia, że w agromiasteczku mieszka się dobrze, tylko można by wyremontować drogę. Rzeczywiście, ulica Trudawaja po chwilowych roztopach wygląda bardziej jak niewielki zalew.

Ul. Trudawaja w Wiercieliszkach

Na złą drogę poskarżyła się nam też pani Tamara, która mieszka przy ulicy Maładziożnej.

– Napiszcie, że potrzebne są podjazdy i droga. Tam gdzie są centralne ulice, to sobie dobre porobili. I płoty i wszystko…

Pani Tamara mieszka w Wiercieliszkach już 43 lata. Przyjechała w latach 70., kiedy trwała tu wielka budowa.

 

– Przyjechaliśmy spod Szczuczyna. Wtedy była tu wielka budowa. Mój chłop był mechanizatorem, więc tu przyjechał. A ja pracowałam w biurze. Byliśmy wtedy młodzi, dobrze zarabialiśmy. W porównaniu z okolicami Szczuczyna bardzo dobrze tu było. A teraz nie wiem, trzeba zapytać tych, którzy pracują W kołchozie mówią, że mało zarabiają. Mój zięć jest elektrykiem, zarabia 350 rubli. A kierownictwo może po 1500 – 1800. Dużo? Dużo. A zwyczajny księgowy ma 300 rubli. Sklepów nam wystarcza, po ubrania jeździmy do Grodna.

Pani Tamara sprząta liście przed klatką schodową swojego bloku.

Nasza rozmówczyni opowiada o tym wszystkim zamiatając jednocześnie stare liście sprzed klatki schodowej swojego domu.

– Pani Tamaro, przecież macie tu służbę komunalną. Dlaczego sprząta pani sama? – pytamy. – Jest, ale oni sprzątają ulice, a my dookoła klatek schodowych. Widzicie, jakich liści przywiało?

Mieszkańcy Wiercieliszek chlubią się swoją własną służbą komunalną, w której pracuje ok. 50 osób. Sprzątaja ona miasteczko, zajmuje się zielenią miejską i dba o jego wygląd. To jedyna taka służba w miejscowości tej wielkości w obwodzie grodzieńskim.

Oprócz tego w Wiercieliszkach jest szkoła, przedszkole na 140 miejsc, dom kultury, ambulatorium, oddział banku, poczta, łaźnia, restauracja i trzy sklepy. Najważniejsze zakłady pracy to spółdzielnia rolnicza Prahres i kopalnia torfu. Wiercieliszki słyną też z wyrobu z futer z norek. Do firmowego sklepu zjeżdżają elegantki z całej Białorusi.

Wzorcowa wioska z odcieniem BSSR

Jeszcze w czasach ZSRR Wiercieliszki cieszyły się reputacją wzorcowej radzieckiej wsi. W latach 50. niewielka dotąd wioska przeżyła swój gospodarczy rozkwit. W ramach polityki modernizacji obszarów wiejskich powstał tu wielki kołchoz Prahres i zakład wydobycia torfu Wiercieliszki. To one zapewniały pracę mieszkańcom.

Daleko poza Wiercieliszkami słynął wtedy miejscowy uniwermag, czyli dom towarowy, w którym można było dostać niedostępne gdzie indziej, deficytowe artykuły. Szary budynek można odnaleźć i dziś. Jego pustawe półki oferują mieszkańcom niezbędne towary, głównie krajowej produkcji.

Sklepowy asortyment

– Wystarcza wam tu sklepów? Miejsc, w których można posiedzieć? – interesujemy się u młodej mamy z wózkiem. – A dokąd tu chodzić? Jest piaskownica i to to dobrze – odpowiada zagadnięta. – Do miasta jest przecież 15 minut busem, kiedy się chce, to jest się w mieście. Sami pracujemy z mężem w mieście. Wielu tu tak pracuje. Dlatego, że… no a gdzie tutaj?

Wszystkie zdjęcia:

Kopalnia torfu w Wiercieliszkach. Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Salon “Futra”. Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Szkoła w Wiercieliszkach. Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Cerkiew w Wasiliszkach. Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat
Zdj. Wasil Małczanau/Biełsat

Paulina Walisz, cez/belsat.eu

Zdj. Wasil Małczanau

Aktualności