Wioska Tonież w rejonie lenczyckim ukryta jest pośród lasów i bagien południowego białoruskiego Polesia. Miejscowość ma bogatą tradycję, a jej mieszkańcy podczas świąt wykorzystują obrzędy znane tu od setek lat.
O tradycjach kultywowanych w Tonieżu napisano wiele artykułów i nakręcono kilka filmów. Wieś wręcz stała się ważnym punktem na turystycznej mapie Białorusi. Na obrzęd przywoływania wiosny, zwany tu „Czyraczką”, co roku zjeżdża się coraz więcej Białorusinów i gości zza granicy.
Nie mniej popularny jest tu zwyczaj kolędowania. Kolędnicy chodzą od zagrody do zagrody z gwiazdą kolędniczą. Prowadza też „kozę” – osobę ubraną w kożuch i noszącą charakterystyczną maskę na kiju.[/vc_column_text][vc_column_text]
[/vc_column_text][vc_column_text]Gospodarze według tradycji obdarowują kozę zbożem, kiełbasą, sadłe, by zapewnić sobie bogate plony latem,
Za podtrzymanie tradycji we wsi odpowiada zespół ludowy „Tanieżanka”.
Jego członkowie, choć często już w starszym wieku, starają się z zapałem wcielać w życie kolędnicze tradycje. Jedną z nich jest zwyczaj tarzania się w bożonarodzeniowym śniegu, tak jak to robili ich ojcowie i dziadowie.
A o to jedna z popularnych piosenek kolędniczych:
„Oho, oho koza szara,
Nie chodź kozo, że na gołym polu
Gdzie koza chodzi – tam żyto obrodzi
Gdzie koza tup tup – tam żyta siedem kup
Gdzie koza rogiem – tam żyto stogiem
Oho, oho kozo szara
Nie chodź kozo na skraju sioła
Na skraju sioła strzelcy doskonali
Rodzili się, by kózkę ustrzelić
Kózkę ustrzelić i skórkę zdjąć
Skórkę zabrać i kożuszek zszyć
Oho, oho kozo szara.
Pokłoń się kozo gospodarzowi w nogi
I jeszcze gospodyni – by cię nagrodzili
a w oryginale:
Ogo-go, koza, žé ogo-go, sera,
Ne hodzí, koza, žé j ŭkrugom sela.
J ukrugom sela žé garnyâ stralʹcy
Radzâcca íscí žé kozačku ŭbící,
Kozačku ŭbící žé, škurku blupící,
Škurku blupící žé, šubku pošycí.
Ogo-go, koza, ogo-go, sera,
Poklonísʹ, koza, hozâínu ŭ nogí,
Ščéj gaspadyní, ščob adorylí.