„Jaćwing” popłynie Niemnem do Kłajpedy


Replika okrętu Wikingów wyruszyła w rejs spod Grodna.

Zbudowano go według dawnych szkiców w Nieświeżu i stamtąd przywieziono samochodem nad brzeg Niemna. W ten sposób rozpoczęła się trzytygodniowa ekspedycja w ramach projektu „Pomyślny wiatr”. W jej trakcie Wikingowie – rekonstruktorzy historyczni oraz grupa ochotników z całej Białorusi zamierzają dopłynąć z Grodna do Kłajpedy. A nad Bałtykiem załoga weźmie udział w Święcie Morza.

Jak tłumaczy organizator wyprawy Zmicier Baranouski, który był jednym z pomysłodawców budowy okrętu, jednostkę nazwano na cześć plemion Jaćwingów, którzy zamieszkiwali niegdyś prawy brzeg Niemna.

„Początkowo wyprawa miała być całkiem historyczna, bez żadnej współczesnej rzeczy. Chcieliśmy zainteresować wyłącznie rekonstruktorów, ale nie znalazło się wystarczającej liczby osób. Dlatego trzeba było szybko zbierać ludzi, dla których było to ciekawe. Ostatecznie dziewięć osób płynie z Grodna, a jeszcze ktoś ma się dosiąść w Kownie” – mówi Zmicier.

 

Serial “Wikingowie” to dobra propaganda idei

Jest jeszcze jeden cel wyprawy – propagandowy. Ruch rekonstruktorski, który zajmuje się Wikingami, przeżywa na Białorusi trudne czasy: niektórzy całkiem odeszli, inni „przełączyli się” na inne czasy. Dlatego potrzebne są projekty oraz wydarzenia, żeby wzbudzić zainteresowanie społeczne. Istotne miejsce w tej propagandzie zajmuje też popularny serial „Wikingowie”.

Deszczowa pogoda, która od jakiegoś czasu panuje w regionie, Wikingów nie peszy.

Na pytania o deszcz i wiatr, rekonstruktorzy z uśmiechem odpowiadają: „Popłyniemy w każdą pogodę, jesteśmy przecież Wikingami”.

Inny problem to mielizny, które występują na rzece najczęściej właśnie latem.

“Państwo od morza do morza było dla nas wspólne”

 

Przyjechał na wodowanie okrętu również konsul honorowy Białorusi w Kłajpedzie Mikałaj Łohwin. To właśnie on zaproponował rekonstruktorom, aby brali kurs na Bałtyk, gdzie po raz 65. będzie odbywać się „Święto Morza”. Inicjatywą zaciekawiło się też litewskie Muzeum Morza, które zaprosiło Białorusinów.

Konsul przekazał załodze flagę z litewską Pogonią. Podkreślił przy tym, że państwo od morza do morza było niegdyś wspólne.

„No i co z tego, że tu ogon konia jest skierowany do góry, a na białoruskiej Pogoni – do dołu? To nasz wspólny symbol” – przypomniał.

АК, belsat.eu

Aktualności