Homofob –zabójca wyszedł na wolność przed czasem i nie płaci odszkodowania


Dzmitryj Łukaszewicz, który pobił ze skutkiem śmiertelnym homoseksualistę Michaiła Piszczeuskiego, więzienie powinien opuścić w sierpniu 2017 roku, ale na wolność wyszedł pięć miesięcy temu.

„Toż na wolności jest od stycznia. Komornik powiedziała, że do tej pory nigdzie nie pracuje, dlatego nie dostajemy od niego pieniędzy. Po wyroku najpierw siedział w areszcie, potem trafił do kolonii karnej. Wtedy komornikom udało się wydobyć od niego 50 rubli dla mnie i brata oraz 120 dla matki. Łącznie 220 rubli [450 złotych, przyp. red.] przez 9 miesięcy. Majątku nie ma, więc zabrać nie ma czego, powiedział komornik. Jak mówili nam podczas procesu, ze niczego nie dostaniemy, tak i nie dostaliśmy” – powiedziała Radiu Swoboda Taciana, siostra zabitego Michaiła Piszczeuskiego.

Łukaszewicz powinien wypłacić rodzicie Piszczeuskiego około 20 tysięcy rubli [41 tysięcy złotych] odszkodowania.

W związku z zabójstwem Michaiła Piszczeuskiego prowadzone były trzy postępowania sądowe. Łukaszewicz przyznał się do popełnienia czynu chuligańskiego, którego skutkiem była śmierć człowieka, ale zaprzecza, by pobił mężczyznę ze względu na jego orientację seksualną. Bójka pod mińską kawiarnią Underworld miał miejsce prawie trzy lata temu. Łukaszewicz, były nauczyciel wychowania fizycznego, dotkliwie pobił wtedy Piszczeuskiego. Po miesiącu w stanie śpiączki i roku hospitalizacji, 35-letni Michaił zmarł 27 października 2015 roku.

17 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią.

Zobacz także:

DR, belsat.eu

Aktualności