Premier Giorgi Kwirikaszwili na antenie telewizji Rustavi 2 zapowiedział w sobotę, że do 2021 roku Gruzja zostanie członkiem NATO.
– Liczymy na to, że w 2021 roku, po stu latach od początku sowieckiej okupacji, Gruzja zdobędzie status członka Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jesteśmy przekonani, że cywilizowana wspólnota, w szczególności NATO, odnajdzie w sobie siły, by podjąć decyzje niezbędne dla naszego regionu i nie tylko – powiedział Giorgi Kwirikaszwili.
Za konieczne do podjęcia decyzje polityk uważa rezygnację z dotychczasowych zasad członkostwa. NATO nie przyjmuje bowiem państw, wobec których są roszczenia terytorialne. Na mapie Gruzji są dwa takie regiony – okupowanie terytoria Abchazji i Osetii Południowej. Rosjanie zareagowali już na oświadczenie premiera Gruzji.
– Dlatego formalnie nie można [przyjąć Gruzji do NATO – przyp. red.]. Ale, jeśli zwycięży chęć wywarcia jeszcze mocniejszej presji na Rosję, to znajdzie się rozwiązanie. Jest zrozumiałe, że nie uczyni to tego regionu bardziej bezpiecznym – powiedział RIA Nowosti deputowany Rady Federacji Oleg Morozow.
Wytężone prace nad zbliżeniem Gruzji z Sojuszem Północnoatlantyckim zaczął już Saakaszwili. W 2006 roku gruziński parlament przegłosował jednomyślnie integrację z NATO. W 2008 roku równocześnie z wyborami prezydenckimi odbyło się referendum, zgodnie z którym za dołączeniem do NATO opowiedziało się 77 proc. obywateli Gruzji.
Czytajcie również:
ha, pj/belsat.eu
