W latach 90 na granicy polsko-niemieckiej istniał proceder „jumy”. Grupy młodych Polaków okradały wtedy niemieckie sklepy. Ten przestępczy zwyczaj przeniósł się na wschód.
Przestępcy działali metodycznie – podczas gdy jeden w przebieralni zdejmował zabezpieczające chipy, pozostali odciągali uwagę sprzedawców. Ci jednak dostrzegli zniknięcie towarów i zawiadomili straż graniczną. W zatrzymanym samochodzie marki Nissan funkcjonariusze znaleźli koszule, szorty, garnitury skradzione w jednym z centrów handlowych Białegostoku.
30 maja na przejściu granicznym w Kuźnicy do aresztu trafiła czwórka Białorusinów w wieku 23-29 lat. W samochodzie znaleziono też ukradzioną odzież z innych sklepów. Śledztwo trwa.