Niezależny grodzieński dziennikarz Andrej Mjeleszka otrzymał już trzecią grzywnę w tym roku.
Sąd dzielnicy „Leninowska” w Grodnie pod przewodnictwem sędziego Jurija Kozakiewicza skazał Mjeleszkę na grzywnę 6 mln. rubli (ok. 1850 zł) za naruszenie art. 22.9 cz.2 Kodeksu Postępowania Administracyjnego – poinformowała strona Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Chodzi o „nielegalne wytwarzanie i rozpowszechnianie produkcji medialnych” – czyli pracę bez akredytacji wydanej przez białoruskie ministerstwo komunikacji.
O wszczęciu kolejnej sprawy dziennikarz dowiedział się w połowie listopada. Dziennikarz został oskarżony o przeprowadzenie wywiadu z profesorem grodzieńskiego Uniwersytetu Walerym Czarapicą. Cytowany przez gazetę Narodna Wola dziennikarz, uważa wyrok za niesprawiedliwy i motywowany względami politycznymi. Jego zdaniem, sędzia miał z góry przygotowany wyrok, który wygłosił dość niespodziewanie, gdy wszyscy spodziewali się, ze rozprawa zostanie przeniesiona.
To już trzecia kara w tym roku kara dla niezależnego dziennikarza. W czerwcu otrzymał grzywnę (w przeliczeniu) ok. 1400 zł, w październiku – ok. 1600 zł. Powodem skazania były jego artykuły zamieszczone na stronie „Białoruskiego Radia Racyja” poświęcone akcji grodzieńskich lekarzy na rzecz zdrowia serca i stworzeniu nowego rezerwatu w obwodzie grodzieńskim.
Czytaj więcej>>> Dziennikarz z Grodna: moja żona rozpłakała się, gdy dowiedziała się o nowej sprawie
Artykuł, na podstawie którego skazano Mjeleszka był również wykorzystywany wobec dziennikarzy współpracujących z Biełsatem. Na jego podstawie został skazany Aleś Zaleuski i Maryna Mauczanowa.
Czytaj więcej>>> Aleś Zaleuski skazany na grzywnę
Dziennikarkę skazano na grzywnę za artykuł o dobroczynności
Jb/Biełsat