Fala cyberataków dotarła na Białoruś


MSW w Mińsku potwierdza, że ślady nowego wirusa, który atakuje Europę, USA i Azję, wykryto również w białoruskich sieciach komputerowych.

Wydział „K” białoruskiego MSW informuje, że na milicję zgłosili się przedstawiciele kilku dużych firm, których komputery stały się celem ataku.

– Celem oszustów jest zablokowanie cennych informacji. W pierwszej kolejności wirusy (np. Petya) grożą działom finansów i księgowości. Zainfekowane pliki są przysyłane jako podsumowania, sprawozdania finansowe i inne dokumenty wchodzące lub są maskowane jako archiwum z dokumentami. W rzeczywistości wirus jest plikiem .exe, po którego otwarciu nie można uruchomić systemu operacyjnego – ostrzega milicja.

MSW nie ujawnia ich nazw. Ofiarami potężnego ataku hakerskiego, który rozpowszechnia wirus blokujący pracę systemów komputerowych, stały się banki, kompanie energetyczne, państwowe zasoby internetowe i przedsiębiorstwa na całym świecie. Pierwsza została zaatakowana Ukraina.

Płk Wadzim Uścinowicz, szef działającego w białoruskim MSW wydziału „K”, czyli ds. wykrywania przestępstw w sferze zaawansowanych technologii podkreśla, że wirus Petya jest absolutnie nowym zjawiskiem na skalę światową. Radzi, aby po dostrzeżeniu na monitorze komputera żądania „okupu”, zwracać się na milicję.

 – Aby nie stać się ofiarą cyberataków, należy używać skomplikowanych haseł, używać tylko licencjonowanego oprogramowania i zabezpieczeń antywirusowych i stale je odnawiać. Zachowanie ostrożności przy odbieraniu powiadomień poprzez pocztę elektroniczną z nieznanych i podejrzanych źródeł też pomoże uniknąć zainfekowania komputera oraz sieci – przypomina milicyjny ekspert.

ІІ, belsat.eu

Czytajcie również:

 

Aktualności