Administracja popularnej sieci poinformowała o liczbie wniosków o ujawnienie danych użytkowników w poszczególnych państwach świata.
W ub. roku białoruskie władze zwróciły się w jednym przypadku o ujawnianie informacji nt. użytkownika. I nie otrzymały zgody. Przedstawiciele Facebooka uznali, że nie ma ku temu podstaw prawnych. Rosjanie pytali się Facebook czterokrotnie i tyle samo razy otrzymali odmowę.
Inaczej sytuacja wygląda w krajach demokratycznych. Polska zgłosiła 611 nakazów i otrzymała dane w 40 proc. przypadków.