Erywań: Policja zatrzymuje opozycjonistów i dziennikarzy


W piątek rano setki przeciwników premiera Serża Sarkisjana wyszły na ulice Erywania. Pokojowi demonstranci chcą sparaliżować państwo.

Dzień wcześniej opozycyjny deputowany Nikol Poszynian wezwał do kontynuowania akcji nieposłuszeństwa obywatelskiego. Szczególnie apelował do kierowców ciężarówek, by ustawili je w poprzek dróg i zablokowali transport.

Policja usiłuje zaprowadzić w stolicy porządek. Na ulicach nie widać już wozów bojowych i zasieków. Zatrzymywani są jednak kolejni demonstranci i aktywiści. Dziś rano na Placu Republiki w Erywaniu służby zatrzymały Dawida Sanasariana, lidera ruchu „Odrzuć Serża”.

Służby wykorzystują do transportu zatrzymanych komunikację miejską. Armeńska redakcja Radia Swoboda pokazała scenę, gdy demonstranci nakłonili leciwego kierowcę autobusu do sprzeciwienia się policji i odmówienia transportu zatrzymanych.

Zatrzymany został także dziennikarz Tirajr Muradjan, który relacjonował dziś blokadę autostrady Erywań-Abowian. Stojąc w drzwiach samochodu mężczyzna demonstrował legitymację dziennikarską i próbował odpowiadać na pytania innych reporterów. Został wtedy uderzony w głowę przez pułkownika policji i wpakowany do wozu. Policja twierdzi, że dziennikarz przeszkadzał w prowadzeniu czynności służbowych i został odwieziony na komendę w celu sprawdzenia dokumentów. Sam zatrzymany na swoim Facebooku napisał, że zabrano go w nieznane mu miejsce.

17 marca, gdy parlament wybrał byłego prezydenta Serża Sarkisjana na premiera i tym samym głowę państwa, opozycjonista Nikol Poszynian ogłosił początek bezkrwawej „aksamitnej rewolucji”. Opozycja protestuje przeciwko zmianom konstytucji, dzięki czemu b. prezydent, a obecnie premier uzyskał rozszerzenie pełnomocnictw i zachował władzę w kraju.

Protestujący ignorują wezwania władz do rozpoczęcia dialogu i zapowiadają dalszą walkę o zmianę władzy.

Zobacz także:

KA, PJ, belsat.eu

Aktualności