„Dzieciuki” w hołdzie ofiarom stalinowskiego i hitlerowskiego terroru


Grodzieńska punkowa-folkowo grupa „Dzieciuki” nagrała piosenkę poświęconą ofiarom stalinowskiego i hitlerowskiego terroru pochowanym w podmińskich Kuropatach i Chatyniu.

„W piosence wspominamy o Chatyniu – symbolizującym wszystkie białoruskie wsie spalone w czasie II wojny światowej” – powiedział w wywiadzie dla portalu «Tuzin.fm» autor piosenki „Sumnae Regi” (Smutne reggae) Dzianis Żyhawiec. Chodzi o spaloną wraz z mieszkańcami w marcu 1943 r. wieś, na miejscu której w czasach ZSRR zbudowano monumentalny kompleks memorialny.

„To miejsce zostało otoczone kultem dzięki państwowemu wsparciu. W odróżnieniu od Kuropat – symbolu stalinowskich represji, o którym struktury państwowe starają się zapomnieć” – dodał. Kuropaty – to uroczysko pod Mińskiem, w którym w latach 1937-41 pochowano kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Białorusi rozstrzelanych w czasie wielkich czystek stalinowskich. Dla białoruskich władz czerpiących ideologię państwową z czasów radzieckich – upamiętnianie ofiar komunizmu nie jest na rękę.

„Chcemy przy pomocy tej piosenki uczcić pamięć wszystkich niewinnych ludzi zabitych przez reżimy: bolszewicki i faszystowski” – podkreślił Żyhawiec.

Autorem teledysku, w którym zagrali mińscy aktorzy jest dziennikarz Biełsatu Aleś Zaleuski oraz Jauhen Szapczyc.

„Dzieciuki” to białoruski zespół punkowo-folkowy, który wiele miejsca w swojej twórczości poświęca historii Białorusi. Niedawno na stronie Biełsatu miała miejsce premiera teledysku poświęconego białoruskim żołnierzom wyklętym – „Leśnym braciom” – walczącym z władzą sowiecką już po zakończeniu II wojny światowej.

Artyści również poświęcili piosenkę „Mużyckaja Prauda” powstaniu styczniowemu i jego przywódcy na Litwie Konstantemu Kalinowskiemu.

Czytaj więcej>>>„Dzieciuki” – białoruscy punkowcy zakochani w powstańcach styczniowych

jb/Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności