O 10.30 czasu białoruskiego pod budynkiem Mińskiej Fabryki Zegarków zbiorą się uczestnicy pochodu, który ma dotrzeć do podmińskich Kuropat – uroczyska w którym pochowano tysiące ofiar stalinowskiego terroru.
W marszu bierze udział kilkaset osób. Wielu z nich niesie biało-czerwono-białe flagi – w nieuznawanych historycznych barwach narodowych Białorusi. Uczestnicy wyrażają również solidarność z Ukrainą. Nd pochodem powiewa Ukraińska flaga słychać okrzyki „Sława Ukrainie”.
Na akcję zezwoliły władze Mińska, które wydały zgodę na zgromadzenie maksymalnie 5 tyś uczestników. W godz. 14.30-17.00 odbędzie się spotkanie żałobne w Kuropatach.
Obchody dziadów są ważnym dniem w kalendarzu białoruskiej opozycji – 25 lat temu obchody zorganizowane przez przewodniczącego Białoruskiego Frontu Narodowego Zianona Paźniaka były pierwszą masową demonstracją białoruskiej opozycji demokratycznej.
Jb/Biełsat