Dał im przykład Łukaszenka: w Rosji rozpatruje się opodatkowanie „darmozjadów”.


Z taką propozycją wystąpiło Ministerstwo Pracy Federacji Rosyjskiej.

Wiceszef resortu pracy Andriej Pudow nie wykluczył wprowadzenia podatku, który zostałby nałożony na zdolnych do pracy obywateli kraju, którzy oficjalnie nigdzie nie pracują. Powołał się przy tym na doświadczenia władz w Mińsku:

„U naszych białoruskich kolegów wprowadzono poważne innowacje. Wprowadzono opodatkowanie tej kategorii obywateli, którzy są zdolni do pracy, ale oficjalnie nie są zatrudnieni. To bardzo poważny krok. W Rosji tylko się go rozpatruje”.

Ministerstwo ma rozpatrywać różne warianty legalizacji rynku pracy, które znajdą odzwierciedlenie w odpowiednich aktach ustawodawczych. „Podatek dla darmozjadów” to tylko jeden z nich.

cez, belsat.eu/pl wg ria.ru

Czytajcie również >>> Od Kaisera do Łukaszenki – z historii walki z pasożytnictwem na ziemiach białoruskich

Aktualności