Chata dla każdego. 40 tysięcy siedlisk za bezcen


Możliwość bezpośredniej sprzedaży opuszczonych domów otrzymały wczoraj władze lokalne na Białorusi. Drewniane chaty kosztują nawet jedną pensję i może je kupić każdy.

4 września prezydent Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret, zgodnie z którym władze lokalne mogą sprzedawać opuszczone i zaniedbane budynki we wszystkich zamieszkałych miejscach Białorusi (czyli z pominięciem tzw. strefy czarnobylskiej). Nieruchomości mogą być sprzedawane bezpośrednio lub w ramach aukcji, także z obniżeniem ceny wyjściowej nawet o 80 proc. Władze rejonów (powiatów) zostały zobowiązane do prowadzenia rejestru opuszczonych siedlisk na sprzedaż.

Ile kosztuje siedlisko na Białorusi?

Dom na wsi kupuje się bardzo łatwo, tłumaczy Wierasień, mieszkaniec wsi Łochauszczyna. Jest downshifterem – człowiekiem z miasta, który wybrał wieś jako miejsce do życia.

– Nasz dom miał gospodarza [nie właściciela – przyp. red.] i stosowne dokumenty. W tym wypadku jedynie idziesz do notariusza i kupujesz. Nowa ustawa dotyczy bezpańskich domów. W naszym regionie kosztują one od 500 do 5000 dolarów w zależności od stanu. Remont może kosztować od 100 do 100 tysięcy dolarów, w zależności od potrzeb.

Gdy dom jest bardzo stary, łatwiej jest zbudować nowy, twierdzi nasz współrozmówca.

– Kupujemy wtedy nie dom, a działkę. Działkę trudno jednak kupić bez gospodarzy. Chyba tylko na Białorusi nie ma prywatnej własności ziemskiej. Czyli w praktyce załatwiasz sobie prawo do 99-letniej dzierżawy działki. Wcześniej, gdy nie było gospodarza, niczego nie można było zrobić. Potem wymyślili aukcje, mechanizm których mało kto rozumiał i dlatego prawie z nich nie korzystano. Teraz jest ta nowa ustawa.

Czy białoruską wieś czeka odrodzenie?

Białoruskie wsie wymierają. W samej stolicy mieszka i pracuje około 3 milionów osób – to jedna trzecia mieszkańców kraju. Nowa ustawa ma zmienić ten stan rzeczy.

Na białoruskiej prowincji ponad 30 tysięcy domów uznano oficjalnie za spróchniałe, a ponad 10 tysięcy za opuszczone. To prawie 250 tysięcy metrów kwadratowych.

Wcześniej prawo nie pozwalało na wyburzenie niepotrzebnych nikomu chat. Władze, które są właścicielami ziemi, musiały szukać spadkobierców i uzyskać od nich oficjalne zrzeczenie się praw do domu. Poszukiwania mogły trwać latami.

Teraz najważniejsza jest kwestia dbania o dom i zagrodę. Zgodnie z nową ustawą, za opuszczone uznawane są nieruchomości, w których przez ostatnie trzy lata nikt nie mieszkał nawet jednego dnia. Wcześniej trzeba było w takim domu mieszkać przynajmniej miesiąc rocznie.

W nowej ustawie jest też zapisany mechanizm zwrotu nieruchomości, która została już oddana na do dyspozycji władz. Jeśli dom został zburzony, jego właściciel otrzyma rekompensatę. Jeśli zaś został już sprzedany, poprzedni właściciel otrzyma pieniądze z budżetu administracji lokalnej.

Wioskowcy. Nowy program Biełsatu

Z humorem, swadą i autoironią o białoruskiej wsi w programie "Wiaskoucy" opowie Wiktar Szukiełowicz. Zobaczcie reklamę 😉

Opublikowany przez Biełsat po polsku Czwartek, 31 sierpnia 2017

dr, pj/belsat.eu

Aktualności