Centralna Komisja Wyborcza Rosji chce takich wyborów jak na Białorusi


Osiągnięcia białoruskich kolegów chciałby przejąć Władimir Czurow, przewodniczący rosyjskiej CKW.

Czurow najbardziej zazdrości Białorusinom ich rozwiązań dotyczących zapewnienia przejrzystości głosowania przedterminowego:

„Nie udało nam się osiągnąć tego, co zrobiono na Białorusi – stałej obecności obserwatorów ze strony partii politycznych i kandydatów na wszystkich etapach głosowania przedterminowego. Należy to wdrożyć, żeby na wszystkich etapach głosowania przedterminowego byli obecni w trybie obowiązkowym obserwatorzy, a nie podglądali.”

W głosowaniu przedterminowym w białoruskich wyborach prezydenckich obywatele mogli brać udział przez pięć dni. Od 6 do 10 października zagłosowało 36,05 proc. wyborców. Ogólna frekwencja (wraz z podstawowym dniem głosowania – niedzielą 11 października) wyniosła 86,75 proc. Oznacza to, że jeszcze przed głównym dniem wyborów, wyboru dokonało już ponad 40 proc. uprawnionych.

Czytajcie również >>> Zagłosujcie przed terminem! Jak dziekani mińskiej uczelni „przekupują” studentów

Władimir Czurow podzielił się doświadczeniami białoruskich kolegów podczas wszechrosyjskiej narady Centralnej Komisji Wyborczej z przewodniczącymi komisji wyborczych w regionach. Zorganizowano je na Krymie, który też wpisał się do kronik wyborczych. Po zajęciu ukraińskiego półwyspu przez niezydentyfikowane siły zbrojne, 16 marca 2014 przeprowadzono tam referendum. Wg ogłoszonych już następnego dnia wyników 96,77 proc. biorących udział w głosowaniu opowiedziało się za przyłączeniem Krymu do Rosji, co nastąpiło dzień później.

cez, belsat.eu wg lenta.ru

Aktualności