Były premier Kirgistanu ukrywa się na Białorusi pod zmienionym nazwiskiem?


Są o tym przekonani działacze organizacji Aikol Ala-Too, która jednoczy poszkodowanych podczas wydarzeń wiosny 2010 roku.

Danijar Usienow był wówczas szefem rządu. Po kwietniowej rewolucji w Biszkeku uciekł z Kirgistanu, podobnie jak obalony podczas prezydent Kurmanbek Bakijew.

Bakijewowi oraz jego rodzinie udzielił wówczas schronienia na Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Były prezydent Kirgistanu i jego bliscy uzyskali nawet białoruskie obywatelstwo.

Jak twierdzą działacze Aikol Ala-Too nie mniej troskliwie władze w Mińsku zaopiekowały się zbiegłym premierem, który w ojczyźnie został skazany na dożywocie. Według ich informacji prowadzi on na Białorusi biznes pod zmienionym nazwiskiem – Danijar Usienow jest obecnie Daniiłem Urickim.

W ubiegłym tygodniu aktywiści ruchu przeprowadzili przed ambasadą Białorusi demonstrację domagając ekstradycji zbiegłego polityka.

Podobne informacje na temat nowej tożsamości Usienowa ma też ambasada Kirgistanu w Mińsku, ale miejsce jego pobytu nie jest oficjalne znane. Wiadomo jednak, że człowiek o nazwisku, które miał przybrać były premier, kieruje utworzoną niedawno w Mińsku Białoruską Narodową Korporacją Biotechnologiczną.

Zobacz także:

KA, cez/belsat.eu

Aktualności