Brześć: ostatnie pożegnanie z białoruskim ochotnikiem poległym w Donbasie


Wyprowadzenie zwłok i pogrzeb Alesia Czarkaszyna (ps. „Taras”), który zginął broniąc niepodległości Ukrainy, rozpoczęły się równo w południe.

Przed domem, w którym mieszkał, zebrało się ok. 100 osób. Oprócz bliskich i przyjaciół „Tarasa” z Brześcia wśród obecnych byli też politycy – przedstawiciele opozycyjnej Chrześcijańskiej Demokracji oraz aktywiści społeczni, którzy przyjechali z Mińska. Część uczestników uroczystości pogrzebowej uklękła na kolana, skandując: „Bohaterowie nie umierają!”.

W pogrzebie postanowili nie uczestniczyć ani przedstawiciele ambasady Ukrainy w Mińsku, ani Konsulatu Generalnego w Brześciu. Dyplomaci wymówili się innymi obowiązkami.

33-letni Czarkaszyn został ciężko ranny 10 sierpnia, podczas ofensywy pancernej prorosyjskich separatystów pod Wołnowachą. Pod ostrzałem z moździerza stracił rękę, a odłamki wywołały zakażenie. „Taras” jest pierwszym Białorusinem, który zginął w Donbasie, walcząc po stronie sił rządowych.

Wczoraj wieczorem jego ciało przywieziono do Brześcia.



Aktualności