Bobrujscy katolicy chcą odzyskać swój kościół (VIDEO PL)




Materiał Biełsatu o kościele w Bobrujsku

Neogotycka świątynia zbudowana w 1906 roku do tej pory nie należy w pełni do miejscowej parafii. Wierni rozpoczęli zbiórkę podpisów za przywróceniem kościołowi historycznego wyglądu.

„Tak wyglądający kościół zawstydza miasto”

Bobrujski kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny jest prawdopodobnie ostatnią katolicką świątynią na Białorusi, która po 30 latach od odrzucenia państwowego ateizmu, nadal nie należy do wiernych. W 1968 roku, na fali walki z wiarą, komuniści rozebrali wysoką wieżę kościoła i „schowali” go za wielkim czteropiętrowym gmachem, który stanął w miejsce wieży. Taki stan zachował się do dziś, o czym pisaliśmy wcześniej w artykule Bobrujski dziwoląg architektoniczny – pamiątka „bezbożnej epoki”.

Przybudówkę zajmowały różne instytucje. Teraz mieści się tam spółka Babrujskbudkompleks. Oprócz niej, pomieszczenia wynajmowały tam do niedawna różne prywatne firmy. Obecnie większa część budynku stoi pusta, ze względu na ciężką sytuację finansową przedsiębiorstwa budowlanego.

Zobacz: 55 lat temu Sowieci zburzyli Farę Witoldową w Grodnie – jednak pamięć o niej trwa

Od początku lutego bobrujscy katolicy zbierają podpisy za przywróceniem historycznego wyglądu kościoła. Jak mówi organizatorka akcji Natalia Wołach, do działania zmusił ją status „kulturalnej stolicy Białorusi”, jaki w tym roku nosi właśnie Bobrujsk.

„Bobrujsk niby jest kulturalną stolicą, ale co my możemy pokazać? Jaką kulturą się szczycić? Okaleczonym kościołem parafialnym, którego dalej nie widać zza gmachu, jaki dobudowali do niego komuniści? – zadaje pytanie Natalia – Liczę na to, że właśnie ten status stolicy kulturalnej pomoże nam ruszyć sprawę z martwego punktu.”

Swoją opinią dzieli się także aktorka Mohylewskiego Obwodowego Teatru Dramatycznego im. W. Dunina-Marcinkiewicza i wierna z bobrujskiej parafii Ała Hrachowa:

„To wstyd, że nasz kościół tak wygląda. Wstyd dla miasta, i w ogóle dla Białorusinów, że przez ponad 20 lat nie u władzy nie znalazł się nikt, kto byłby zainteresowany przywróceniem mu normalnego wyglądu. Spodziewam się, że wreszcie uda się nam coś zrobić, ale mało w nas wiary, bo już tyle lat próbujemy, a nic nie wychodzi.”

Budynek przed kościołem stwarza niebezpieczeństwo dla świątyni i ludzi

Proboszcz ks. Andrej Jarkawiec powiedział, że budynek przed świątynią w ciągu ostatniego roku był już dwa razy wystawiany na aukcji, ale nikt nie chciał go kupić.

„Budzi to nadzieję, że sprawa zostanie rozpatrzona na naszą korzyść. Te aukcje bardzo nas niepokoiły – istniało niebezpieczeństwo, że nowy właściciel budynku zamknie przed nami wejście do świątyni” – mówi duchowny.

Przeczytaj też: Gruziński prezydent o zburzeniu polskiego kościoła w Abchazji: To akt wandalizmu

Według niego, sąsiedztwo budynku przedsiębiorstwa budowlanego zawsze było dla parafian niewygodne, ale ostatnio stało się też niebezpieczne.

„W tym budynku kanalizacja burzowa zrobiona jest tak, że cała woda z dachu spływa na nasz taras. Już od tylu lat ona podchodzi pod fundamenty naszego kościoła, że powstało zagrożenie uszkodzenia murów stuletniej świątyni” – dodaje proboszcz.

Kościół w Bobrujsku

Ze ścian przybudówki sypie się tynk, bo nikt jej nie naprawia. To także stwarza zagrożenie dla przechodniów.

Dodatkowo, tej zimy budynku nie ogrzewano. Wyłączono w nim też wodę, przez co nie działa toaleta, co jest kolejną niewygodą dla parafian, którzy jeżdżą do jedynego w mieście kościoła, także z odległych dzielnic i wiosek.

Przeczytaj także: O tym, jak katolików „nawracali” na prawosławie i kluczach do ruin kościoła

Rozmowy o pełnym przekazaniu kościoła w ręce wiernych prowadzone są od początku lat 90-tych, kiedy to reaktywowano parafię. Ale przeszkody w podjęciu decyzji znajdą się zawsze. Jako jedną z głównych władze zawsze podają problem z przesiedleniem przedsiębiorstwa, które zajmuje dobudowany czteropiętrowiec. Ale już drugi rok spółka budowlana znajduje się na granicy bankructwa. Właśnie ze względu na krytyczną kondycję finansową, w tym roku zostało odcięte ogrzewanie i woda.

Jak mówi przewodnicząca związku zawodowego działającego przy Babrujskbudkompleksie Liubou Sahitowa, decyzja o ogłoszeniu upadłości spółki wisi na włosku. Utratą pracy zagrożonych jest ponad 300 pracowników.

Jednak niewesoła sytuacja miejskiego przedsiębiorstwa, dodaje nadziei wiernym, którzy liczą na przywrócenie ich świątyni normalnego wyglądu. Ksiądz Andrej podkreśla, że są gotowi odnowić wieżę i dzwonnicę własnymi środkami. Ale wyburzenie dobudowanego biurowca jest ponad siły bobrujskich katolików – musi to zrobić miasto.

Zbiórka podpisów za przywróceniem bobrujskiemu kościołowi historycznego wyglądu będzie trwała cały marzec, po czym podpisy zostaną przekazane władzom miejskim.

Inne artykuły o katolikach na Białorusi:

Katolicy na Białorusi świętują jubileusz arcybiskupa Tadeusza Kondrusiewicza

Niedziela Palmowa: oszmiańscy katolicy ustawili kolejny krzyż na swojej Golgocie

Polacy i Białorusini ramię w ramię leżą w Kuropatach. Wywiad z historykiem Iharem Mielnikowem

Maryna Mauczanowa, belsat.eu,

fotografie: wikimapia

 

Aktualności