Zdaniem przedstawicieli stowarzyszenia, „istnieje wysokie ryzyko, że konferencja Europejskiej federacji dziennikarzy (EFJ) zostanie wykorzystana w celach propagandowych przez rosyjskie władze oraz ideologiczne skorumpowane media dla umocnienia własnej pozycji”.
„Konferencja EFJ jest najważniejszym wydarzeniem roku dla europejskich środowisk dziennikarskich. Dlatego w imieniu członków naszej organizacji nie godzimy się na przeprowadzenie tej konferencji w stolicy państwa, którego władze ostatnimi czasy celowo sprzyjały i nadal sprzyjają niszczeniu etycznych i zawodowych standardów dziennikarstwa”– czytamy w liście otwartym zarządu BAJ, które reprezentuje Białoruś w strukturach EFJ.
„Na naszych oczach w środkach masowego przekazu odbywa się bezwstydna zamiana informacji na manipulację i propagandę – oświadczyło BAJ. — Bezprecedensowa fala propagandy państwowej spadła nie tylko na mieszkańców Rosji, ale i na mieszkańców innych państw, gdzie są dostępne rosyjskie media. Takie postępowanie rujnuje ogólne zaufanie do mediów. Gołym okiem widać, że władze Rosji bezpośrednio stymulują ten haniebny proces, publicznie uhonorowując nagrodami państwowymi najbardziej aktywnych uczestników niszczenia podstawowych zasad obiektywnego dziennikarstwa”.
„Opłakujemy naszych rosyjskich kolegów, którzy stali się ofiarami niewypowiedzianej wojny (na Ukrainie –red.). Jednocześnie wyrażamy wielki szacunek i solidaryzujemy się z tą częścią rosyjskiej wspólnoty dziennikarskiej, która w tak ciężkich warunkach nadal działa, opierając się na prawdzie i przedstawia wydarzenia w sposób obiektywny. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem ich męstwa i jesteśmy przekonani, że profesjonalizm i odpowiedzialność obywatelska pomogą im przetrwać i przywrócić zaufanie do słowa drukowanego oraz głosu mediów zarówno w kraju, jak i poza jego granicami”– napisali w liście przedstawiciele Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.
O rezygnacji z udziału w moskiewskim forum poinformowały również organizacje dziennikarskie z Gruzji, Węgier, Luksemburga, Ukrainy, Słowenii, Wysp Owczych. Do dziś nie wiadomo, czy zaproszenie do Moskwy przyjęli przedstawiciele środowisk dziennikarskich z Azerbejdżanu, Belgii, Bułgarii, Cypru, Czech, Estonii, Niemiec, Łotwy, Macedonii, Holandii, Norwegii, Polski, Portugalii, Rumunii, Słowacji, informuje służba prasowa Białoruskiego Stowarzyszenia dziennikarzy
KR/JB/Biełsat