Białoruskie papierosy cieszą się w Rosji taką popularnością, że zaczęto je tam podrabiać


Skala nielegalnego obrotu wyrobami tytoniowymi z Białorusi na rosyjskim rynku zwiększyła się ponad dwukrotnie.

Takie dane podaje rosyjski Kommiersant powołując się na badania ośrodka badań rynku konsumenckiego Nielsen. Wg ich wyników w trzecim kwartale tego roku najwięcej nielegalnych papierosów trafiało na rosyjski rynek właśnie z Białorusi. Podobnie było rok temu, ale teraz ich ilość wzrosła dwukrotnie. Większość z nich pochodzi z zakładów tytoniowych w Grodnie.

Zobaczcie również:

W przeliczeniu na sztuki można mówić o 6,2 mld nielegalnych papierosów z Białorusi obecnych na rosyjskim rynku. I to bez uwzględnienia Dagestanu, gdzie papierosy z przemytu stanowią ponad 40 proc. sprzedawanych tam wyrobów tytoniowych, a niemal cały szmugiel pochodzi z Białorusi.

Białoruskie papierosy cieszą się w Rosji taką popularnością, że nawet zaczęto je tam podrabiać. Wynika to z ich dostępności dla konsumentów. Ich cena nie przewyższa 40-45 rubli za paczkę (2,50 – 2,90 zł), a to znacznie mniej niż cena tanich marek wyprodukowanych legalnie w Rosji.

Ostatnio o papierosach z Grodna było głośno, gdy wyszedł na jaw fakt ich eksportu do tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Przedstawiciele tamtejszych sieci handlowych otwarcie chwalili się kontraktami z Białorusią, jednak w Grodnie tłumaczono nam, że papierosy z zakładów Nioman trafiają tam przez prywatnych pośredników.

Czytajcie więcej:

KA, cez/belsat.eu

Aktualności