Białoruski opozycjonista zatrzymany na granicy. Białoruscy celnicy skonfiskowali mu „nieprawomyślne” książki


Na polsko-białoruskiej granicy w punkcie granicznym Bruzgi wczoraj wieczorem ok. g. 22  został zatrzymany więzień polityczny i członek Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Pawał Siewiaryniec.

Literatura ekstremistyczna

Jak poinformował zatrzymany, celnicy zorientowali się z kim mają do czynienia przeglądając jego paszport. Następnie opozycjonista został wysadzony z rejsowego autobusu z Białegostoku w celu przeprowadzenia kontroli bagażu. Funkcjonariusze odebrali 20 egzemplarzy książek Zianona Pazniaka – znanego białoruskiego opozycjonisty żyjącego obecnie  na emigracji. Podstawą konfiskaty było podejrzenie, że publikacje zwierają treści o charakterze ekstremistycznym.

„Książki mają teraz pójść Grodzieńskiego Obwodowego(wojewódzkiego –red.) Komitetu Wykonawczego  jako literatura ekstremistyczna. Na miejscu grodzieńskich pograniczników, ja bym w ogóle postawił pomnik Zianonowi Paźniakowi – on jest założycielem współczesnego państwa białoruskiego i państwowych służb celnych. A zamiast tego konfiskują jego książki.” – powiedział Siawieryniec w rozmowie z Biełsatem.

Opozycjonista wyraził przy tym zadowolenie, że w ten sposób urzędnicy władz obwodu grodzieńskiego przynajmniej będą mieli okazję zapoznać się z twórczością opozycjonisty. Np. z przekładem średniowiecznego poematu Percival.     

Siawiaryniec spędził na przejściu granicznym ok. 5 godzin i został wypuszczony dopiero ok. godz. 3 nad ranem.

Pawał Siawieryniec został w 2011 r. skazany na trzy lata praw poprawczych w jednym z kołchozów. Opozycjonista został oskarżony o rzekome wszczynanie zamieszek podczas demonstracji opozycji w dniu wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 r. W wyniku amnestii karę zmniejszono mu do 2 lat, dzięki czemu wrócił do domu w październiku 2013 r.

Zniszczone albumy

Sprawa przypomina zatrzymanie kilkudziesięciu egzemplarzy albumu fotograficznego konkursu Belarus Press Foto. W listopadzie 2012 r. celnicy skonfiskowali dwójce fotografów Julii Daraszkiewicz i Aleksandrowi Wasiukowiczowi przewożone z Litwy na Białoruś albumy. Władze obwodu grodzieńskiego utworzyły komisję, która potwierdziła, że prezentowane  zdjęcia zawierają „wypaczone, nie odpowiadające rzeczywistości domysły nt. życia w Republice Białoruś w sferach: politycznej, ekonomicznej , społecznej i innych”. Skonfiskowane publikacje zostały zniszczone jako wyrób nielegalny.

Czytaj więcej >>>  Białoruskie fotografie prasowe jednak są przejawem ekstremizmu

Jb/Biełsat/

www.belsat.eu/pl/

Aktualności