Białoruski kierowca, który śmiertelnie potrącił dwóch Polaków, wrócił do kraju


Na każde wezwanie śledczych powinien jednak stawić się w Polsce.

Kierowca został zatrzymany i do 14 lutego znajdował się w polskim areszcie. Został jednak z niego zwolniony i już jest na Białorusi. Nie chce na razie rozmawiać z dziennikarzami.

Jak relacjonują jego koledzy, Białorusin jechał trasą szybkiego ruchu za innym samochodem, który nagle skręcił w lewo, ponieważ jego kierowca zauważył dwóch mężczyzn bijących się na środku drogi. Jadący za nim nie miał już czasu na reakcję i wpadł prosto na nich.

Białorusin jest zawodowym kierowcą i pracuje w rosyjskiej firmie przewozowej. Podczas wypadku nie odniósł obrażeń, ale tymczasowo nie przychodzi do pracy i przebywa w domu. Firma obiecała mu pomoc prawną i najęła w Polsce adwokata.

Do wypadku doszło 10 lutego na trasie S8 w pobliżu wsi Stare Krzewo na Podlasiu. Doszło tam do stłuczki dwóch samochodów, a ich kierowcy wyszli na szosę i wszczęli bójkę. Wtedy najechał na nich TIR prowadzony przez Białorusina. 40-letni mieszkaniec pobliskiego Zambrowa i 29-letni krakowianin zginęli na miejscu.

DR, cez/belsat.eu

Aktualności