Białorusini z Podlasia bronią Biełsatu


Telewizja Biełsat to nie tylko niezależny białoruski kanał. To także potężne centrum białoruskiej kultury i języka, z którego korzystają Białorusini po obu stronach granicy, o czym przekonuje w swoim materiale TVP Białystok.

Oddział regionalny TVP w Białymstoku także mówi o możliwym odcięciu przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych dwóch trzecich finansowania Biełsatu. Nie poprzestają oni jednak na komentowaniu zaistniałej sytuacji, a koncentrują się na tym, co Biełsat do tej pory zrobił, także dla ich małej ojczyzny – Podlasia.

Zobacz materiał TVP Białystok

W programie „Białoruski tydzień” przybliżona została sylwetka naszej stacji oraz jej dorobek. W materiale podkreślono rolę, jaką Biełsat pełni na pograniczu kulturowym, jakim jest Podlasie. Wraz z TVP Białystok i Radiem Racja tworzy on platformę do kulturowego i społecznego dialogu w poprzek granicy państw. Z jednej strony to zachodnie medium docierające na Wschód, a z drugiej to białoruskojęzyczna telewizja trafiająca także do polskich Białorusinów.

Jerzy Kalina, kierownik Redakcji TV Biełsat w Białymstoku, podkreśla rolę, jaką Biełsat wypełnił w kształtowaniu się współczesnego białoruskiego dziennikarstwa i sztuki filmowej.

„Myślę, że przez ten magazyn przewinęło sie ponad sto osób, głównie młodych, którzy dzięki pracy w Biełsacie stali się profesjonalnymi dziennikarzami telewizyjnymi. Część z nich do teraz z nami współpracuje, część współpracuje z innymi ośrodkami telewizyjnymi, rozjechała się po świecie, ale jest to realny wkład Biełsatu w rozwój białoruskiego dziennikarstwa. Można też powiedzieć o powstaniu białoruskiej dokumentalistyki i innych gatunków sztuki telewizyjnej”, – powiedział Kalina.

Jednak Biełsat to nie tylko telewizja, to także potężny działacz na rynku kultury, który aktywnie propaguje białoruską twórczość plastyczną, literaturę, film, teatr i język – jednym słowem: dziedzictwo.

„Na pewno nie wszyscy wiedzą, że dzięki Biełsatowi na język białoruski została przełożona światowa klasyka filmu fabularnego i dokumentalnego, a także sztuki teatralne i spektakle muzyczne. Nie wiem, czy na Białorusi jest ośrodek, który ma takie archiwum produkcji telewizyjnej w języku białoruskim. Tak to wygląda, jeżeli chodzi o produkt ogólnoeuropejski”, – dodaje kierownik białostockiej redakcji.

Jednak, jeżeli decyzja polskiego MSZ się nie zmieni, „oznaczać to będzie koniec Biełsatu”, jak powiedziała dyrektor kanału Agnieszka Romaszewska-Guzy. W związku z tym widzowie i sympatycy zbierają podpisy pod petycją za zachowaniem Telewizji Biełsat, jak też organizują liczne akcje poparcia.

PJr, belsat.eu/pl za TVP Białystok

Aktualności