Białorusini dostaną preferencyjne kredyty na samochody krajowej produkcji


Zdj. autowestnik.ru

Chodzi o montowane pod Mińskiem chińskie Geely.

Przywódca kraju Alaksandr Łukaszenka nazywa je „wielkim osiągnięciem białoruskiej gospodarki” i spełnieniem jego „marzeń o samochodzie osobowym rodzimej produkcji”. Problem w tym, że chińskich maszyn nie ma gdzie serwisować, są oferowane w cenach zbliżonych do produktów popularnych zachodnich producentów, a Białorusini nie wierzą w ich jakość.

W styczniu rozpoczęto sprzedaż crossovera Atlas, który reklamowano na najwyższym szczeblu państwowym. Szybko jednak statystyki pokazały, że samochód nie interesuje Białorusinów – w ciągu dwóch tygodni sprzedano tylko 184 samochody. Takie liczby nie mogą zaspokoić ambicji fabryki BelGee, która miała produkować 25 tysięcy aut rocznie.

Mimo że chętnych na Geely brak, fabryki mają spełnić odgórnie założony plan produkcyjny. Przedstawiciele handlowi firmy liczą na rosyjski rynek, choć i tam montowane są samochody tej marki.

Z pomocą prezydenckim ambicjom i krajowej gospodarce przyszedł Sbierbank. Oferowany Białorusinom preferencyjny kredyt ma pokryć 90% wartości pojazdu, a przez pierwsze lata stopa kredytowa ma wynieść 1,9%.

JW, PJ/belsat.eu

Aktualności