Białoruscy przewoźnicy: Europejski rynek całkowicie dla nas umarł


Białoruscy przewoźnicy tracą dochody z powodu wprowadzenia przez Rosję embarga na produkty rolno-spożywcze z UE – podaje niezależna gazeta internetowa “Biełorusskije Nowosti”.

Firmy twierdzą, że obniżyły się zarówno stawki za przewóz – o mniej więcej 15 proc., jak i objętość dostaw – o 30 proc.

Europejski rynek całkowicie dla nas umarł – powiedział dyrektor grodzieńskiej firmy Biełmahistral Stanisłau Sawicki, którego przedsiębiorstwo transportowało towary z UE do Rosji.

Teraz firma szuka nowych kierunków działania. Najbardziej na rosyjskim embargu straciły firmy przewożące artykuły spożywcze z UE w ciężarówkach-chłodniach. Na Białorusi mają one w sumie 1700 takich pojazdów.

– Ludzie są teraz zmuszeni szukać zamiany dla swoich stałych przewozów. Skoro nie wolno wozić z Litwy do Rosji artykułów mlecznych, to każdy stara się wykorzystać swój transport w innych grupach towarów, które nie są objęte zakazem – powiedział wicedyrektor Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Samochodowych Mikałaj Wierchawiec.

W tej sytuacji przewoźnicy transportują w samochodach-chłodniach także towary, które nie wymagają niskiej temperatury, próbując zaistnieć w sektorze rynku zajętym wcześniej przez inne firmy. W ten sposób rośnie konkurencja i spadają stawki za przewóz.

Obniżkę stawek o 10-15 proc. potwierdziła także wicedyrektorka firmy Intertransawto Sniażana Hryb. O ile wcześniej za przewiezienie towaru z Niemiec do Moskwy trzeba było zapłacić 3 tys. euro, to teraz stawka spadła do 2 tys. euro. Choć Intertransawto nie ma ciężarówek-chłodni, to ilość przewożonych towarów spadła o 30 proc.

Jeszcze większe straty zanotowała Biełmahistral, która posiada 18 ciężarówek-chłodni.

Zarobki spadły o 60 proc., a i to skromnie licząc – powiedział Sawicki. Jego firma stara się znaleźć klientów poza Rosją – w Azerbejdżanie, Armenii czy Gruzji.

Białoruscy przewoźnicy pokładają jednak nadzieję w dodatkowych dostawach towarów rolno-spożywczych z Białorusi do Rosji. Wicepremier Białorusi Michaił Rusy wspominał, że jego kraj jest gotów zwiększyć w tym roku dostawy artykułów żywnościowych do Rosji o 15-50 proc.

KR/Biełsat/PAP



www.belsat.eu/pl

Aktualności