Wierni zbierają podpisy pod listem protestacyjnym do władz Białorusi. Są zaniepokojeni słowami pełnomocnika ds. Religii Leonida Hulaki, który m.in. oskarżył katolickich „księży z Polski” o zajmowanie się polityką.
Ich zdaniem, krytyka ze strony wysokiego urzędnika państwowego bez przytoczenia dowodów obraża ich uczucia religijne.
Hulaka 22 stycznia br. podczas spotkania poświęconego podsumowaniu minionego roku oskarżył pochodzących z Polski duchownych pracujących na Białorusi o uprawianie polityki.
„Im nie podoba się nasz kraj i nasze prawo. W takich przypadkach nie zgadzamy się na przedłużenie pobytu w naszym kraju” – powiedział.
Z przytoczonych przez niego danych wynika, iż na Białorusi prawie jedna czwarta księży pochodzi z zagranicy – głownie z Polski i kościelne władze nie robią wiele, by zmienić ten stan.
Urzędnik oskarżył księży obcokrajowców o odprawienie mszy po za swoimi parafiami, a także o „niepełną znajomość białoruskiego lub rosyjskiego”. Wspomniał również o przypadkach jazdy pod wpływem alkoholu.
Katolicki ksiądz z zagranicy, by uzyskać prawo do oprawiania mszy na terytorium Białorusi musi zwrócic się najpierw o zgodę do biura pełnomocnika.
Jb/Biełsat/Krynitsa.info