Białoruś znów przodownikiem wśród krajów byłego ZSRR! Tym razem pod względem liczby denominacji


Od kilku dni Białorusini znowu przyzwyczajają się do nowych pieniędzy. Po rozpadzie ZSRR denominację przeprowadzono tu aż trzykrotnie. Bez nich obecny kurs białoruskiego rubla do dolara wynosiłby 180 000 000 : 1.

Rozpad Związku Radzieckiego spowodowany był między innymi kryzysem gospodarczym, któremu towarzyszyła hiperinflacja. W związku z tym państwa regionu usamodzielniając się, przeprowadzały jednocześnie denominację. Jednocześnie zmieniały i walutę z sowieckiego rubla na swoje narodowe. Taką jednorazową zmianę kursu waluty przeżyli mieszkańcy Rosji, Ukrainy, Kirgistanu, Gruzji, Armenii, Kazachstanu, Mołdawii i Uzbekistanu.

Z czasem, dla gospodarek części państw regionu koniecznością stała się druga denominacja. Kraje bałtyckie zmieniły też swoją walutę na euro, przy czym wartość łotewskiego łata była wyższa od waluty unijnej. Dwukrotną denominację przeżyły społeczeństwa Azerbejdżanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Litwy, Łotwy i Estonii.

Jednak, jeśli chodzi o wszystkie byłe republiki radzieckie, liderem przeprowadzonych denominacji jest od 1 lipca 2016 roku Białoruś. Białorusini przyzwyczajają się właśnie do owoców trzeciej od rozpadu ZSRR zmiany wartości waluty.

Pierwsza z nich miała miejsce 20 sierpnia 1994 roku, 1 białoruski rubel wymieniano za wtedy za 10 sowieckich (1:10). Druga denominacja nastąpiła 1 stycznia 2000 roku i w nowe tysiąclecie Białorusini wchodzili w portfelami lżejszymi o trzy zera (wymiana 1:1 000). Ostatnia operacja miała miejsce w piątek 1 lipca 2016 roku przy stosunku wymiany 1:10 000.

Jeśli zaś chodzi o państwa europejskie, to Białoruś pod względem liczby denominacji przeprowadzonych od ostatniej wojny, zajmuje pierwsze miejsce. Ex aequo z Bułgarią. Światowym liderem pozostaje Brazylia, z pięcioma denominacjami od 1967 roku.

Jednak co do rekordów w wysokości zmian, to denominacyjnym czempionem pozostaje Zimbabwe (wynik z 2009 roku) oraz Niemcy (wynik z roku 1923). Za jednym razem obydwa państwa pozbyły się dwunastu zer, czyli kurs wynosił 1:1 000 000 000 000.

Jak zauważają obserwatorzy ekonomiczni portalu naviny.by, gdyby nie trzy kolejne denominacje, teoretycznie za 1 dolara dostalibyśmy dziś 180 000 000 białoruskich rubli.

Denominacje, często wiążące się ze zmianą waluty, nie są rzeczą niezwyczajną. Polska gospodarka przeżywała je też wielokrotnie – za pierwszym razem w 1916 roku wprowadzono markę polską. W związku z hiperinflacją, w roku 1924 wprowadzono złoty polski, wymieniając 1 złoty za 1 800 000 marek. W 1950 roku władze PRL wprowadziły do obiegu nową walutę, co wiązało się ze zmianą jej wartości. Po inflacji przełomu lat 80-tych i 90-tych, gospodarkę ratowano koleją denominacją, zamieniając 10 000 PLZ za 1 PLN.

Wracając do walut państw byłego ZSRR, to ciekawostką na skalę światową jest Uzbekistan. Jego walutą narodową jest som, który (teoretycznie) krąży na rynku w nominałach 1, 5, 10, 20, 50, 100, 200, 500 i 1000 sumów. Jednocześnie, jeden dolar amerykański wymienimy na około 1 600 sumów. Jeśli uświadomimy sobie, że w Uzbekistanie nie funkcjonuje system bankowy i płacić można jedynie gotówką, możemy wyobrazić sobie grubość uzbeckiej wypłaty. Zaś kupno samochodu, albo domu, wymagać musi nawet nie walizki, a bagażnika gotówki.

NМ, PJ, belsat.eu

Aktualności