Białoruś zaczyna sprzedawać żywność do Chin


W przyszłym roku do Chin pojadą: wołowina, mięso drobiowe, produkty mleczne i krochmal za sumę 114 mln dol.

Sukcesem białoruskich eksporterów pochwalił się w białoruskiej telewizji państwowej minister gospodarki rolnej i żywności Leanid Zajac. Według jego relacji podpisane kontrakty to efekt spotkania liderów Chin i Białorusi w maju br.

Pierwsza próbna partia wołowiny z Mohylewa miała wyruszyć z Chin już w listopadzie. Minister potwierdził, że Białoruś jest 13 krajem na świecie i pierwszym w WNP, któremu Chiny zezwoliły na eksport mięsa wołowego. Białoruski urzędnik poinformował też, że w 2017 r. dostawy produktów mlecznych do Chin zwiększyły się dziesięciokrotnie, a kolejne 14 mleczarni czeka na otrzymanie certyfikatów dopuszczających je do chińskiego rynku. Chińczycy również zapowiedzieli zainwestowanie 250 mln dol. w powstające w obwodzie witebskim przedsiębiorstwa przetwórstwa mleka.

Chińska decyzja o dopuszczenie białoruskiej żywności do swojego rynku zbiegła się próbami ograniczenia importu białoruskiej żywności na rynek rosyjski. Siergiej Dankwert szef rosyjskiej służby fitosanitarnej Rosselchoznadzor oskarżał ostatnio Białoruś o masowy reeksport zachodniej, objętej embargiem żywności oraz fałszowanie mleka. Rosja ograniczała też wwóz na swoje terytorium białoruskie mięsa i jego przetworów.

Jb belsat.eu tut.by

Aktualności