O kraju „podwójnych symboli narodowych, niesymetrycznych podziałów społecznych, traumatycznej historii, a wreszcie niedocenionej, ponieważ nieznanej, kultury” – w listopadowym numerze miesięcznika.
Z jakimi problemami tożsamościowymi zmaga się społeczeństwo białoruskie? Czy możliwa jest Białoruś bez Rosji? O czym świadczą problemy z językiem narodowym? Jaką wizję historii przekazuje animacja białoruska?
O tym wszystkim w Temacie Miesiąca napisali: Andrzej Muszyński („Na zakolu widzę dąbrowę”), Siarhej Chareuski („Białoruś. Pobyt tymczasowy”), Nelly Bekus („Paradoksy postradzieckiej hybrydyzacji”) oraz Andrej Rasinski („Anima Białorusi”).
„Współczesna Białoruś to – jak napisał poeta Andrej Chadanowicz – „kraj w przeciągach Europy”. Wielu uważa ją za przyczółek Rosji, państwo reżimowe, którego twarzą jest Aleksander Łukaszenka – anonsuje redakcja listopadowy i już dostępny w sprzedaży numer „Znaku”. – Tymczasem to kraj podwójnych symboli narodowych, niesymetrycznych podziałów społecznych, traumatycznej historii, a wreszcie niedocenionej, ponieważ nieznanej, kultury.”
cez, belsat.eu/pl
